Kamil Glik zadecydował, gdzie będzie grać. Zostaje w Polsce

WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski /  Na zdjęciu: Kamil Glik
WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Kamil Glik

Kamil Glik zostaje w Cracovii. Wygasający 30 czerwca 2025 roku kontrakt byłego reprezentanta Polski został przedłużony o kolejne 12 miesięcy.

W tym artykule dowiesz się o:

- Trwają rozmowy z Kamilem o przedłużeniu kontraktu. Uważam, że powinien zostać w klubie - mówił trener Cracovii Dawid Kroczek na konferencji prasowej przed ostatnim meczem z Legią Warszawa.

Minęło kilka dni i przyszłość Glika się wyjaśniła. Poprzednia umowa obowiązywała do 30 czerwca 2025 roku, a we wtorek Cracovia poinformowała o przedłużeniu jej o kolejne 12 miesięcy.

- Decyzja o przedłużeniu kontraktu jest wyrazem wzajemnego zaufania i wiary w dalszą wspólną drogę. Cieszymy się, że tak zasłużony zawodnik nadal będzie częścią naszego projektu i pomoże nam realizować cele, które stawiamy sobie w kolejnym sezonie - czytamy w komunikacie klubu.

Glik występuje w Cracovii od lata 2023 roku, gdy zdecydował się wrócić do Polski po karierze w lidze włoskiej. Bardzo szybko stał się liderem defensywy "Pasów", choć o obecnym sezonie zapewne chciałby jak najszybciej zapomnieć.

Przez poważną kontuzję kolana rozegrał zaledwie dziewięć meczów. Ten ostatni miał miejsce 6 października 2024 roku.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Szaleństwo w Monachium. Koledzy dopadli gwiazdę

Komentarze (8)
avatar
HIPOLIT 53
20.05.2025
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Czy Cracovia gra w lidze oldbojów 
avatar
Grzegorz Kępa
20.05.2025
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
A o czym on zadecydował jak to była jedyna opcja. Nikt inny by go nie chciał, nawet w lidze mołdawskiej 
avatar
Obróbka drewna
20.05.2025
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Do The Billa z białorusi - jakieś nowe transfery? Kolejny złodziej? 
avatar
Zeitgeist
20.05.2025
Zgłoś do moderacji
5
0
Odpowiedz
Zawodnik w tym wieku, to ryzyko. Strata pieniedzy. Kilka meczy I kontuzja, a ruchy juz tez nie te. 
avatar
mloo
20.05.2025
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ja myślałem, że Glik dawno zakończył karierę. A to niespodzianka. 
Zgłoś nielegalne treści