Mariusz Fornalczyk był jedną z gwiazd Korony Kielce w sezonie 2024/25, a raczej w rundzie wiosennej. Liczby może o tym nie do końca mówią (4 gole i 4 asysty), ale to w dużej mierze dzięki postawie młodzieżowego reprezentanta Polski Korona nie tylko utrzymała się w PKO Ekstraklasie, co zajęła 11. miejsce z wyraźną przewagą nad strefą spadkową.
Wiadomo było jednak, że zatrzymanie Fornalczyka w Koronie będzie graniczyć z cudem. Zwłaszcza, że 20-latek miał w kontrakcie wpisaną klauzulę odstępnego w wysokości 1,5 miliona euro.
Wydawało się, że Fornalczyk odejdzie do zagranicznego klubu, ale... okazuje się, że prawdopodobnie zostanie w Polsce. Jak informuje portal "Meczyki.pl", klauzulę zdecydował się wpłacić Widzew Łódź, który ma ambitne plany pod wodzą nowego właściciela Roberta Dobrzyckiego.
Wspomniane źródło twierdzi, że pozostała kwestia dogadania ostatnich szczegółów i podpisania kontraktu, ale sprawa jest właściwie przesądzona. Umowa powinna obowiązywać do 2029 roku.
Póki co Widzew skupił się na pozyskiwaniu zawodników z polskiej ligi. Wcześniej zakontraktował Sebastiana Bergiera, któremu kończyła się umowa z GKS-em Katowice, a także Antoniego Klukowskiego z Pogoni Szczecin.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Mbappe zaszalał na treningu. Tylko zobacz, co zrobił