Lech zatrzyma swoje gwiazdy

Działacze Lecha Poznań zapowiadają, że nie sprzedają w zimowym okienku transferowym swoich najlepszych zawodników. Sławomir Peszko ma otrzymać propozycję nowego kontraktu i dużej podwyżki.

Damian Gapiński
Damian Gapiński

Prezes Lecha Poznań Andrzej Kadziński zapowiada, że nie sprzeda w zimowym okienku transferowym Roberta Lewandowskiego i Sławomira Peszki. Prezes Kolejorza przyznaje, że zimą poprzedniego roku popełniono błąd, nie wzmacniając zespołu w okresie zimowym. Przypomnijmy, że wówczas Lech prowadził w tabeli i był głównym kandydatem do mistrzostwa. Zamiast wzmocnić skład, tylko go uzupełniono. To spowodowało, że wyścig o mistrzostwo wygrała Wisła. Władze Lecha długo zastanawiały się nad przyczyną tej porażki. Poproszono nawet wszystkie sztaby o dokonanie głębokiej analizy.

W tym roku Lech zamierza wszystko postawić na jedną kartę. Priorytetem jest zatrzymanie w Poznaniu najlepszych zawodników. Z tych powodów na pewno nie można liczyć na transfer wspominanych Lewandowskiego i Peszki, którzy w rudzie jesiennej zdobyli 55 procent bramek dla klubu. Z Lewandowskim zawarto dżentelmeńską umową podobną do tej, jaką zawarto z Rafałem Murawskim, który latem odszedł do Rubina Kazań. Jeżeli w letnim okienku transferowym pojawi się dobra oferta za Lewandowskiego, to będzie mógł zmienić klub. Lech może na tym transferze zarobić nawet dwa razy więcej niż na Murawskim. Wówczas do kasy klubu trafiły 3 miliony euro.

Z kolei Peszko w grudniu otrzymał aż trzykrotną podwyżkę kontraktu. Ma to być zachęta do podpisania nowej umowy, która wygasa w czerwcu 2010 roku. Jak się okazuje, Lech mimo spadku wpływów z różnych powodów, nie zamierza oszczędzać na transferach. Pierwszym dowodem jest sprowadzenie do klubu Siergieja Kriwca.

Więcej w Przeglądzie Sportowym.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×