92. minuta, rzut karny. Oto co zrobił gwiazdor Realu

Twitter / DAZN Futbol / Federico Valverde wykonuje rzut karny w 92. minucie rzutu z Al-Hilal
Twitter / DAZN Futbol / Federico Valverde wykonuje rzut karny w 92. minucie rzutu z Al-Hilal

W doliczonym czasie gry Real Madryt remisował 1:1 z Al-Hilal w swoim pierwszym meczu na tegorocznych mistrzostwach świata. O losach spotkania mógł przesądzić Federico Valverde, który wykonywał rzut karny. Gwiazdor "Królewskich" jednak zawiódł.

W pierwszej połowie meczu między Realem Madryt a Al-Hilal FC padły dwie bramki. Pierwszy cios zadali "Królewscy". W 34. minucie wynik otworzył Gonzalo Garcia.

Podopieczni Xabiego Alonso długo nie cieszyli się z prowadzenia. W 41. minucie było 1:1. Do remisu z rzutu karnego doprowadził Ruben Neves.

ZOBACZ WIDEO: Aż pot spływał mu po plecach. Dla niego wakacje nie istnieją

W drugiej połowie tempo gry spadło, a obie drużyny miały coraz większy problem z kreowaniem sytuacji podbramkowych. Wydawało się jednak, że Real w samej końcówce przechyli szalę zwycięstwa na swoją korzyść. W 88. minucie Fran Garcia został uderzony w twarz w polu karnym. Sędzia po analizie wideo podyktował "jedenastkę".

Przed szansą na zdobycie zwycięskiego gola stanął w 92. minucie Federico Valverde. Urugwajski pomocnik oddał mocny, płaski strzał. Piłka leciała jednak blisko środka bramki. Golkiper Al-Hilal Yassine Bounou zdołał ją odbić. Chwilę potem jeden z piłkarzy saudyjskiego zespołu ofiarnym wślizgiem uniemożliwił dobitkę. Ostatecznie futbolówka znalazła się w rękach Bounou.

Oficjalny debiut Xabiego Alonso na ławce trenerskiej Realu zakończył się więc dość rozczarowującym remisem. Dodajmy, że "Królewscy" w grupie H Klubowych Mistrzostw Świata zmierzą się jeszcze z RB Salzburg i CF Pachucą.

Komentarze (0)
Zgłoś nielegalne treści