- Nie sądzę, żebyśmy mogli po czymś takim spać spokojnie - powiedział w piątek po ataku kapitan reprezentacji i gracz Manchesteru City Emmanuel Adebayor. - Po tym, co zobaczyliśmy nie można zasnąć - przed tobą jest jeden z kolegów z zespołu, z kulami w ciele, płaczący i tracący przytomność. To bardzo trudne.
W piątek poinformowano, że w wyniku ataku zginął kierowca. Później napłynęły dodatkowe informacje, że śmierć poniósł także asystent trenera oraz rzecznik reprezentacji.
Postrzeleni piłkarze to grający w rumuńskim klubie Vaslui obrońca Serge Akakpo oraz bramkarz francuskiego GSI Pontivy Kodjovi Obilale.
Organizacja Pucharu Narodów Afryki nie jest jednak zagrożona. - Los piłkarzy leży nam na sercu, ale mistrzostwa się odbędą - powiedział rzecznik Confederation of African Football. - Regulację CAF są jasne - wymagamy, aby zespoły latały samolotami, a nie podróżowały autobusami - dodał.