Puchar Narodów Afryki: Osiem goli na początek, fenomenalne Mali

W cieniu piątkowej tragedii został rozegrany inauguracyjny mecz w ramach Pucharu Narodów Afryki. Będąca gospodarzem turnieju Angola prowadziła z Mali już 4:0, ale ostatecznie musiała się zadowolić tylko remisem. Goście w końcówce rozegrali fenomenalne zawody.

W tym artykule dowiesz się o:

Należało się spodziewać, że przed własną publicznością Angola będzie groźna i rzeczywiście po początkowej fazie konfrontacji, w której niewiele się działo, miejscowi zaczęli przeważać. Gospodarze turnieju objęli prowadzenie w 36. minucie, kiedy to na listę strzelców wpisał się Flavio, a jeszcze przed przerwą ten sam zawodnik podwyższył na 2:0.

To co działo się po zmianie stron przeszło najśmielsze oczekiwania. Po dwóch kolejnych rzutach karnych, które na bramki zamieniali odpowiednio Gilberto oraz Manucho, gospodarze do 79. minuty prowadzili aż 4:0 i zanosiło się na pogrom. Mali jednak udowodniło, że nigdy nie należy się poddawać.

Festiwal strzelecki gości rozpoczął rezerwowy Keita, a w 88. na 2:4 trafił Kanoute. Przyjezdni wierzyli do końca i kiedy w doliczonym czasie gry golkipera Angoli pokonał Keita, w ogóle nie cieszył się z bramki, tylko pobiegł z futbolówką na środek boiska. W ostatnich sekundach sensacyjnie do wyrównania zdołał doprowadzić Yatabare.

W poniedziałek w drugim starciu tej grupy Malawi zmierzy się z Algierią.

Angola - Mali 4:4 (2:0)

1:0 - Flavio 36'

2:0 - Flavio 42'

3:0 - Gilberto (k.) 67'

4:0 - Manucho (k.) 74'

4:1 - Keita 79'

4:2 - Kanoute 88'

4:3 - Keita 90+2'

4:4 - Yatabare 90+4'

Komentarze (0)