Anglik również od miesięcy jest łączony z przejściem do FC Barcelony. Nie był jednak priorytetem transferowym mistrzów Hiszpanii. Za takowy trzeba było uznać Nico Williamsa, który w mediach uchodził za faworyta do wzmocnienia "Blaugrany".
Klub musiał jednak zmienić swoje plany wskutek decyzji skrzydłowego o pozostaniu w aktualnym zespole. Florian Plettenberg przekazał, że zarząd Katalończyków wznowił rozmowy w sprawie pozyskania Marcusa Rashforda.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Reprezentant Polski na wakacjach. Żona pokazała zdjęcia
Anglik ma za sobą na tyle udany pobyt na wypożyczeniu w Aston Villi, że wzbudza spore zainteresowanie i nie narzeka na brak zapytań ze strony innych klubów. Rozegrał w barwach drużyny z Birmingham 17 meczów, w których zdobył cztery bramki i zaliczył sześć asyst.
Jego umowa z Manchesterem United obowiązuje do 30 czerwca 2028 roku. W tym zespole jednak Rashford na ten moment nie ma czego szukać. Napastnik nie mógł porozumieć się z Rubenem Amorimem, który jest trenerem "Czerwonych Diabłów".
W sferze zainteresowań Barcelony był również Luis Diaz. Transfer skrzydłowego Liverpoolu jest jednak mało realny, o czym również poinformował dziennikarz Sky.