Gdy Joao Felix opuszczał SL Benficę, przepowiadano mu wielką karierę. Atletico Madryt rozbiło bank, zatrudniając Portugalczyka, płacąc za niego astronomiczną wówczas sumę, opiewającą na ponad 127 milionów euro. Nastolatek miał być fenomenem i znaleźć się na ustach kibiców z całego świata.
Niestety ostatecznie okazał się wielkim niewypałem. Niewątpliwie przyczyniły się do tego liczne kontuzje. Felix od 2019 był wykluczany z gry na krótszy lub dłuższy okres blisko 20-krotnie. W pewnej chwili Atletico straciło cierpliwość do swojego zawodnika i sprzedało go za mniej niż połowę wcześniej zainwestowanej ceny do Chelsea FC. W międzyczasie Portugalczyk trafił do Londynu w ramach wypożyczenia.
ZOBACZ WIDEO: Przerażające sceny w trakcie meczu. Piłkarze padli na murawę
W nowym klubie jednak również nie zaskarbił sobie sympatii fanów i działaczy. Po drodze spędził sezon w FC Barcelonie. Niewystarczająco dobry, by zostać na dłużej. W ostatecznym rozrachunku Felix strzelił 61 goli w rozgrywkach ligowych, z czego 22 w Benfice. Takie liczby nie przystoją napastnikowi wysokiej klasy.
Chelsea również nie była zadowolona z młodego piłkarza. Trudno się dziwić, skoro w ciągu dwóch sezonów (obu niepełnych), zanotował 28 występów, trafiając do siatki raptem pięć razy. Londyńczycy zdecydowali się go wypożyczyć do AC Milanu, gdzie również nie zrobił furory. Felix doszedł do ściany. Zespół ze Stamford Bridge stracił zainteresowanie swoim zawodnikiem, a ten po powrocie z wypożyczenia (mediolańczycy nie chcieli go zatrzymywać) najpewniej po raz kolejny zmieni klub.
Tym razem przyszedł czas na powrót do macierzy. Wszystko wskazuje na to, że Felix znów trafi do Benfiki. Jak donosi portugalski dziennik sportowy "A Bola", napastnik prowadzi zaawansowane negocjacje z byłym klubem. Oczekiwania Chelsea na tym etapie rozmów są jednak dosyć wygórowane.
Londyńczycy chcą odzyskać zainwestowane pieniądze i oczekują, że na ich konto wpłynie ponad 50 milionów euro. Z kolei Benfica jest gotowa zapłacić mniej więcej połowę podanej kwoty. Najpewniej jednak Chelsea ugnie się pod presją, chcąc spełnić wymogi Premier League, z zakresu stabilności finansowej i odzyskać część utraconych środków. Według CNN Portugal o Felixa pytają także saudyjskie kluby.