Piątek w Serie A: Problemy Fiorentiny, Gilardino w Napoli?

ACF Fiorentina może mieć poważne problemy aby utrzymać czwarte miejsce w lidze. Wszystko dlatego, że kontuzji nabawiło się dwóch ważnych graczy tego klubu, a mianowicie Christian Vieri i Marco Donadel. Kontuzję ma także pomocnik AS Romy - Rodrigo Taddei, a Alberto Gilardino nie wyklucza przeprowadzki do Neapolu.

W tym artykule dowiesz się o:

Vieri i Donadel kontuzjowani

Dwaj piłkarze ACF Fiorentiny, a mianowicie Marco Donadel oraz Christian Vieri nabawili się kontuzji w rewanżowym meczu półfinału Pucharu UEFA, w którym Viola po serii rzutów karnych przegrała z ekipą Glasgow Rangers.

Pierwszy z zawodników z powodu problemów z mięśniami był zmuszony opuścić boisko już w pierwszej odsłonie. Drugi pojawił się na placu gry dopiero pod koniec drugiej połowy, doznał podobnej kontuzji, ale zagrał do końca. Vieri nawet wykonywał rzut karny, ale futbolówka po jego uderzeniu przeleciała ponad bramką.

Zatem obu zawodników najprawdopodobniej zabraknie w spotkaniu z Cagliari Calcio, które będzie dla Fioletowych niezwykle ważne. Strata punktów może bowiem spowodować, iż Fiołki stracą miejsce, dające prawo udziału w kwalifikacjach Ligi Mistrzów.

Taddei nabawił się kontuzji

Rodrigo Taddei nabawił się kontuzji, w wyniku której nie pomoże AS Romie w walce o ligowe punkty w bardzo ważnym meczu przeciwko Sampdorii Genua. Zatem Giallorossich czeka bardzo trudne zadanie, tym bardziej, iż na wyjeździe z Sampą nigdy nie szło im zbyt dobrze.

Zawodnik może nie być do dyspozycji Luciano Spallettiego także w rewanżowym spotkaniu półfinału Pucharu Włoch, w którym rzymianom przyjdzie się zmierzyć na wyjeździe z Catanią Calcio. W pierwszym meczu drużyna ze stolicy Italii wygrała 1:0.

AS Roma nadal nie może być pewna zdobycia wicemistrzostwa Włoch. Ewentualna strata punktów w rywalizacji z zespołem Dorianich spowoduje, iż Juventus Turyn jeszcze na finiszu rozgrywek będzie mógł wyprzedzić Giallorossich.

Gilardino wzmocni Napoli?

Francesco Romano, który jest menedżerem Alberto Gilardino powiedział, iż istnieje możliwość, że jego podopieczny po zakończeniu sezonu wzmocni SSC Napoli. Wydaje się coraz mniej prawdopodobne, aby zawodnik pozostał w drużynie AC Milanu.

- Po sezonie podejmiemy decyzję na temat przyszłości. Alberto jest mistrzem, ma dopiero 26-lat, a już zdobył w Serie A prawie 100 goli, z czego 50 w ostatnich trzech sezonach. Wiele drużyn chciałoby go mieć w swoich szeregach. Milan, to znakomity klub, ale mój podopieczny musi grać, to jest dla niego w tej chwili najważniejsze. Mamy jednak wiele możliwości, przeanalizujemy je i wybierzemy najlepszą - stwierdził.

- Napoli? Miałem to szczęście, że mogłem tam grać i znam pozycję tego klubu. Nie sądzę jednak, że Alberto odejdzie do Neapolu. Gilardino może wzmocnić wiele drużyn, łącznie z Napoli. On jest mistrzem, a Napoli drużyną, która ma wysokie aspiracje, właśnie dlatego jest to możliwe - dodał.

Prezydent Torino przyznaje się do błędu

Umberto Cairo rozumie, że słabe wyniki AC Torino Calcio są po części jego winą. Prezydent Squadry Granata jest przekonany, że pomimo wszystko Toro zdoła utrzymać się w elicie i ma nadzieję, że piłkarze Bordowych teraz już zaprezentują pełnie swoich możliwości.

- Przed sezonem dokonaliśmy bardzo wielu zmian, w sumie doszło do rewolucji, ponieważ wzmocniło nas aż 15 nowych piłkarzy. Kontuzje spowodowały, że nasz ówczesny trener - Novellino, nie mógł nie więcej zrobić - stwierdził.

- Mamy pecha, ale także nasze przygotowanie pod względem atletycznym nie jest odpowiednie. Sezon jest dla nas stracony i teraz chcemy się zrehabilitować. Moje Torino ma niesamowity potencjał i teraz trzeba go tylko wydobyć - dodał.

Bosko Janković: Juventus? Jeszcze nie teraz

Pomocnik Citta di Palermo - Bosko Jankovic, znalazł się na celowniku Juventusu Turyn. Serb po sezonie nie ma jednak zamiaru zmieniać otoczenia. Jeszcze przez rok chciałby pograć na Sycylii, by lepiej rozwinąć swoje umiejętności.

- Taki klub jak Juventus jest celem życiowym każdego zawodnika na ziemi. Mowa tu o najbardziej rozpoznawalnym i kochanym klubie na pięciu kontynentach. Poza tym bardzo szanowanym w moim rodzinnym mieście Belgradzie i w całej Serbii - stwierdził.

- Byłem bardzo szczęśliwy, kiedy usłyszałem, że pewnego dnia miałbym zastąpić w Juventusie Pavla Nedveda. Na pewno jednego z najlepszych zawodników na świecie. Wielkie kluby są celem dla każdego, kto trudni się futbolem. Twardo jednak stąpam po ziemi i nie łudzę się. Sądzę, że dla mnie lepiej byłoby pozostać na kolejny rok w Palermo. To idealna drużyna dla tego, kto pewnego dnia chce poczynić wielki krok do przodu - dodał.

Komentarze (0)