Kevin De Bruyne był jednym z bohaterów pierwszego, wygranego meczu SSC Napoli po powrocie do Ligi Mistrzów. Mistrz Włoch pokonał 2:1 Sporting, a oba gole Rasmusa Hojlunda padły po asystach Belga.
Po meczu Kevin De Bruyne odniósł się do spekulacji na temat rzekomego konfliktu z trenerem Napoli, Antonio Conte. Pomocnik podkreślił, że jego relacje z trenerem są dobre i skupia się na grze w klubie, do którego dołączył w letnim oknie transferowym.
Plotki wynikły między innymi z sytuacji, do której doszło w Manchesterze. Napoli przegrało 0:2 z Manchesterem City, a Kevin De Bruyne nie pograł sobie w prestiżowym meczu. Zszedł awaryjnie już w pierwszej połowie po czerwonej kartce dla Giovanniego Di Lorenzo. Antonio Conte uzupełnił dziurę w obronie akurat kosztem Kevina De Bruyne.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Co oni zrobili! Niesamowity gol w ósmej sekundzie
- Z Conte nigdy nie miałem problemu. Jestem zwycięzcą, chcę grać w piłkę i robić różnicę. Dużo się mówiło i pisało, ale ja po prostu chcę się cieszyć grą i iść do przodu - mówi De Bruyne w rozmowie ze Sky Sport.
Transfer byłego kandydata do zdobycia Złotej Piłki do Napoli był jednym z najgłośniejszych ruchów w letnim oknie transferowym. Po odejściu z Manchesteru City stał się kluczowym graczem zespołu Conte. Napoli walczy w tym sezonie o pierwsze w historii obronienie mistrzostwa Włoch, a do Ligi Mistrzów powrócił po roku nieobecności.