Thomasberg czyni "cuda". Przebudzenie Pogoni Szczecin w debiucie nowego trenera

PAP / Marcin Bielecki / Kamil Grosicki strzela gola na 2:1 w meczu z Piastem Gliwice
PAP / Marcin Bielecki / Kamil Grosicki strzela gola na 2:1 w meczu z Piastem Gliwice

Była 89. minuta, Kamil Grosicki podszedł do rzutu karnego i wcinką pokonał Frantiska Placha. W ten sposób zapewnił Pogoni Szczecin zwycięstwo 2:1 z Piastem Gliwice w debiucie pod wodzą Thomasa Thomasberga.

Na superpiątek w PKO Ekstraklasie zaplanowano mecz Pogoni Szczecin z Piastem Gliwice. Portowcy walczyli o punkty po raz pierwszy pod wodzą trenera Thomasa Thomasberga, który poprowadził pierwsze zajęcia z nowym zespołem dopiero we wtorek. Duńczyk zastąpił na czele sztabu Tomasza Grzegorczyka, który prowadził Pogoń tymczasowo po odejściu Roberta Kolendowicza.

W pierwszej jedenastce Thomasa Thomasberga nie doszło do zaskoczeń. Trener wystawił Leonardo Koutrisa na lewej obronie zamiast Husseina Aliego, a Dimitrisa Keramitsisa na środku defensywy zamiast pauzującego z powodu kartek Mariana Huji. W centrum pola dodatkowo Fredrik Ulvestad grał od początku zamiast Adriana Przyborka.

Od początku meczu dużo działo się po obu stronach stadionu. W 18. minucie piłkarska fortuna, której pomógł Frantisek Plach, uratowała Piasta przed stratą bramki. W krótkim fragmencie były aż trzy uderzenia Pogoni. Jedno Musy Juwary, dwa Kamila Grosickiego, ale piłka odbijała się od poprzeczki oraz bramkarza. W 21. minucie poprawiał Rajmund Molnar, jednak w sytuacji sam na sam nie pokonał bramkarza.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Co oni zrobili! Niesamowity gol w ósmej sekundzie

Piast odpowiedział groźnym atakiem w 26. minucie i Fredrik Ulvestad ratował Pogoń wybiciem piłki, która leciała w kierunku bramki. Norweg interweniował po podaniu Jasona Lokilo i strzale Leandro Sanci. Pogoń wróciła do atakowania, a najbliżej otwarcia wyniku był Musa Juwara. Po podaniu Rajmunda Molnara dołożył jednak jeszcze jedną zmarnowaną okazję do okazałej już kolekcji.

Zanosiło się na gola i w pięciu minutach przed przerwą padły od razu dwa. Pierwsze trafienie w Pogoni zaliczył Mor N'Diaye, który uciekł obrońcom Piasta po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Sama Greenwooda. Piast niemal natychmiast odpowiedział trafieniem na 1:1. Gierman Barkowskij nie miał trudnego zadania i wepchnął piłkę z metra do siatki. Ustalił on wynik do przerwy po dograniu Juande Rivasa. Tym samym ponownie był remis.

W 51. minucie piłkarze Pogoni sami przeszkodzili sobie w odzyskaniu prowadzenia, ponieważ Musa Juwara zablokował strzał Kamila Grosickiego po dograniu Rajmunda Molnara. Po chwili jeszcze zapachniało golem po rzucie wolnym, ale bronił Frantisek Plach. W tym fragmencie meczu piłka była głównie pod bramką Piasta.

Gospodarze dominowali i druga połowa była mocno jednokierunkowa. Momentami piłkarze Pogoni nie mogli uwierzyć we własną nieskuteczność. Piłka nawet dwukrotnie trafiała w słupek Piasta. Aż w 89. minucie nastąpiło rozstrzygnięcie! Kamil Grosicki trafił wcinką z rzutu karnego na 2:1, a jedenastka została przyznana po długiej wideoweryfikacji. W tak nerwowym momencie Grosicki wytrzymał ciśnienie i oszukał Placha.

Pogoń Szczecin - Piast Gliwice 2:1 (1:1)
1:0 - Mor N'Diaye 40'
1:1 - Gierman Barkowskij 43'
2:1 - Kamil Grosicki (k.) 89'

Składy:

Pogoń: Valentin Cojocaru - Linus Wahlqvist, Danijel Loncar (46' Hussein Ali), Dimitrios Keramitsis, Leonardo Koutris - Mor N'Diaye - Musa Juwara (79' Paul Mukairu), Fredrik Ulvestad, Sam Greenwood, Kamil Grosicki (90' Kacper Kostorz) - Rajmund Molnar (74' Adrian Przyborek)

Piast: Frantisek Plach - Grzegorz Tomasiewicz (46' Jakub Lewicki), Igor Drapiński, Juande Rivas, Emmanuel Twumasi (69' Martin Jedlicka) - Patryk Dziczek, Michał Chrapek (90' Oskar Leśniak) - Jorge Felix (90' Hugo Vallejo), Leandro Sanca, Jason Lokilo (69' Tomasz Mokwa) - Gierman Barkowskij

Żółte kartki: Ali, Kostorz (Pogoń) oraz Twumasi (Piast)

Sędzia: Damian Sylwestrzak

Widzów: 19050

Tabela PKO Ekstraklasy:

Tabela zapewniona przez Sofascore
Komentarze (1)
avatar
prym
3.10.2025
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Karny wykorzystany brawurowo przez Kamila ale nie zmienia to faktu chaosu wśród piłkarzy Pogoni !! Molnar nawet nie jest namiastką Kolourisa . Przed Tomasbergiem mnóstwo pracy !! 
Zgłoś nielegalne treści