W niedzielę Manchester City mierzył się w wyjazdowym meczu 7. kolejki Premier League z Brentford FC. Goście wygrali 1:0, a jedynego gola w 9. minucie zdobył Erling Haaland.
Niedługo później kontuzji doznał Rodri. Hiszpański pomocnik w pewnym momencie usiadł na murawie. Natychmiast pojawili się przy nim klubowi medycy. Z ich pomocą piłkarz stanął na nogi. Jego twarz wykrzywił jednak grymas bólu. Zawodnik nie był w stanie kontynuować gry i w 22. minucie opuścił boisko. Zastąpił go Nico Gonzalez.
ZOBACZ WIDEO: Co za gol w Polsce. To nagranie po prostu trzeba zobaczyć
"The Sun" informuje, że Rodri doznał urazu mięśnia dwugłowego uda. Manchester City jak dotąd nie wydał żadnego komunikatu nt. stanu Hiszpana ani tego, jak długo potrwa jego pauza.
Gdy Rodri opuszczał boisko, wydawał się załamany z powodu doznanej kontuzji. Trudno się temu dziwić, gdyż ma za sobą niezwykle trudne miesiące.
We wrześniu 2024 roku zerwał więzadło krzyżowe. Jego rehabilitacja trwała do maja. Opuścił aż 53 spotkania w klubie i reprezentacji. Z kolei w sierpniu br. uskarżał się na problemy z kolanami. Wygląda na to, że teraz czeka go kolejna pauza.
Dodajmy, że 29-latek jest zawodnikiem Manchesteru City od lipca 2019 roku. W ubiegłym roku wygrał Złotą Piłkę dla najlepszego piłkarza świata w sezonie 2023/2024.