PZPN może spotkać kara za to, co się stało w Kownie

WP SportoweFakty / Na zdjęciu: baner polskich kibiców na stadionie w Kownie podczas meczu el. MŚ 2026
WP SportoweFakty / Na zdjęciu: baner polskich kibiców na stadionie w Kownie podczas meczu el. MŚ 2026

Podczas meczu z Litwą polscy kibice uderzali w premiera Donalda Tuska i wznosili wulgarne hasła antyizraelskie, co może skutkować karą ze strony UEFA dla Polskiego Związku Piłki Nożnej. Michał Listkiewicz potwierdza, że w grę wchodzi kara finansowa.

W meczu el. MŚ 2026 Polska pokonała w Kownie Litwę (2:0). W zawodach uczestniczyło około pięć tysięcy polskich kibiców, część z nich negatywnie odniosła się do obecnego na trybunach premiera Donalda Tuska.

Skandowano obraźliwą przyśpiewkę pod adresem polityka (WIĘCEJ TUTAJ), a także rozwinięto transparent, na którym premier polskiego rządu był stylizowany na Adolfa Hitlera z niemiecką flagą na czole, z napisem: "Nie jesteś, nie byłeś, nie będziesz kibicem reprezentacji Polski" (WIĘCEJ TUTAJ). Dodatkowo, pojawiły się okrzyki: "J... Izrael!".

ZOBACZ WIDEO: Robert Kubica zdradził, co zrobił od razu po zwycięstwie. "Potem żałowałem"

Zachowanie kibiców może skutkować karą ze strony UEFA dla Polskiego Związku Piłki Nożnej (PZPN). Michał Listkiewicz, były prezes PZPN (w latach 1999-2008) i delegat UEFA, skomentował sytuację w rozmowie z dziennikiem "Fakt".

- Jest jasny przepis, że podczas meczów piłkarskich nie mogą być eksponowane żadne hasła niezwiązane z przebiegiem spotkania, a więc polityczne także - ocenił. Dodał również, że "nagłaśnianie tego zachowania, to jest to, o co chodzi tym nieszczęsnym ludziom, bo inaczej trudno ich nazwać".

Listkiewicz przewiduje, że kary finansowe mogą grozić zarówno PZPN-owi (za kibiców z puli biletów, którą rozprowadzał), jak i litewskiej federacji (za brak skutecznej kontroli i dopuszczenie do wniesienia baneru na trybuny).

- Zasadniczo to jest wstyd na cały kraj, a być może nawet na całą Europę. Niewiele już w dzisiejszych czasach jest przypadków, żeby ktoś obrażał premiera własnego kraju na meczu piłkarskim własnej reprezentacji i to jeszcze na obcym boisku. Są inne formy wyrażania swoich opinii czy protestu - podsumował 72-letni Listkiewicz, cytowany przez "Fakt".

Komentarze (12)
avatar
Witus 46
14.10.2025
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dla jednej i drugiej reprezentacji po roku bez kibiców plus dobrze po kieszeni pociągnąć . Jaki dawać przykład dzieciom , jak mówić że tak Nie wolno robić , obrażać nie ważne kto by nie był . 
avatar
kmia
13.10.2025
Zgłoś do moderacji
20
2
Odpowiedz
Widać że kibice nadal nie lubią Tusku. 
avatar
Sebastian Górski
13.10.2025
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dziel i rządź... W najczystszej 
avatar
Zdzisław Majchrzak
13.10.2025
Zgłoś do moderacji
34
15
Odpowiedz
Poczuli się nietykalni.Batyr przecież ich ułaskawi w razie czego. 
avatar
Marek W
13.10.2025
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ale się porobiło, to kibole będą teraz decydować kto może , a kto nie może być kibicem reprezentacji Polski. Tusk nie może, ale Bąkiewicz już pewno tak? 
Zgłoś nielegalne treści