San Antonio Spurs wchodzą w rozgrywki po latach przebudowy i bez Gregga Popovicha na ławce. Legendarny trener zakończył pracę z powodu problemów zdrowotnych, a zespół przejął jego wieloletni asystent Mitch Johnson.
Klucz do progresu leży w młodym trzonie. Victor Wembanyama, wybrany z nr 1 w drafcie 2023, sięgnął po nagrodę dla najlepszego debiutanta w 2024 r. Rok później ten tytuł trafił do innego gracza Spurs, Stephona Castle’a (nr 4 w drafcie).
Klub postawił też na rynek: w lutym sprowadził 27-letniego rozgrywającego De’Aarona Foxa, uczestnika Meczu Gwiazd.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Co oni zrobili! Niesamowity gol w ósmej sekundzie
O powodzeniu ma zdecydować zdrowie liderów. W poprzednich rozgrywkach Wembanyama zakończył sezon już w lutym z powodu zakrzepu w ramieniu. Do tamtego momentu Spurs mieli bilans 21-24, a bez Francuza wygrali tylko 13 z 37 spotkań.
Jeremy Sochan w ciągu trzech sezonów zagrał w 184 z 246 możliwych meczów, a uraz nadgarstka wyklucza go z środowej inauguracji z Dallas Mavericks. W minionym sezonie często rozpoczynał z ławki, notując średnio 11,4 pkt.
Thunder bronią tytułu. Kto zagrozi faworytowi?
Analitycy najwyżej oceniają Oklahoma City Thunder. Motorem zespołu jest Shai Gilgeous-Alexander (pozyskany w 2019 r. po roku w Los Angeles Clippers).
Warto zaznaczyć, że w siedmiu ostatnich sezonach mistrzostwo zdobywało siedem różnych drużyn, a ostatnie udane obrony tytułu dokonało Golden State Warriors w 2018 r.