Trudno uwierzyć, gdzie zagra Lech. "Stadion wyjęty z PRL-u"

Getty Images / Na zdjęciu: Isi Palazon z Rayo i Leszek Orłowski (w kółku)
Getty Images / Na zdjęciu: Isi Palazon z Rayo i Leszek Orłowski (w kółku)

Lech Poznań zagra na wyjeździe z Rayo Vallecano w 3. kolejce Ligi Konferencji. Czego możemy spodziewać się po drużynie z Madrytu? - Nic nie jest w stanie ich złamać i wytrącić z właściwego rytmu - mówi nam Leszek Orłowski, ekspert hiszpańskiej piłki.

Znajdujący się w wyraźnym dołku formy mistrz Polski przystępuje do meczu z jednym z dwóch najmocniejszych rywali w tegorocznej przygodzie w Europie po kiepskich tygodniach. Piłkarze Nielsa Frederiksena na ostatnie pięć spotkań wygrali tylko raz - z czwartoligowym Gryfem Słupsk w ramach Pucharu Polski.

- Na zdrowy rozum - jeśli gra się przeciwko drużynie mającą tak wielką amplitudę formy, jaką prezentuje Lech, to najlepiej jest po prostu wyczuć ten zespół w trakcie meczu. Spodziewam się dość agresywnego pressingu ze strony piłkarzy Rayo i chęci pokazania od początku, kto tu rządzi - mówi WP SportoweFakty Leszek Orłowski, ekspert hiszpańskiej piłki w tygodniku "Piłka Nożna" i Canal+ Sport.

ZOBACZ WIDEO: Szymon Kołecki skomentował Tomasza Adamka we freak fightach. "Było mi przykro"

Doświadczeni i sprytni rywale

Rywale "Kolejorza" mają na swoim koncie cztery punkty w Lidze Konferencji, zaś w La Liga plasują się na 10. pozycji. W zeszłym sezonie podpieczni Inigo Pereza Soto zajęli ostatnią premiowaną awansem do pucharów 8. lokatę na krajowym podwórku.

- To drużyna, która składa się w większości z doświadczonych piłkarzy, mocnych i odpornych psychicznie. Nic nie jest w stanie ich złamać i wytrącić z właściwego rytmu. Gdy tylko dostrzegą jakiś problem rywala, to od razu uderzają w to miejsce. Trzeba być uważnym i nie można liczyć na to, że coś umknie trenerowi Inigo Perezowi - twierdzi nasz rozmówca.

- Można powiedzieć, że Rayo to zespół "kameleoniczny", czyli taki, który potrafi dostosować się stylem gry do przeciwnika. Potrafi się cofnąć, jeśli trzeba, ale umie też grać w ataku pozycyjnym. W tym zespole nie ma piłkarzy wybitnych, ale jest to drużyna stabilna i inteligentnie grająca - dodaje Orłowski.

Jakiego obrazu gry możemy spodziewać się w meczu przeciwko Lechowi? Trudno powiedzieć - głównie ze względu na to, że w obecnym sezonie oglądaliśmy już ekipę "Kolejorza" grającą piękny futbol, jak i taką, która miała ogromne problemy przeciwko teoretycznie słabszym przeciwnikom. Może zadecydować dyspozycja dnia, ale to Hiszpanie powinni być zespołem dominującym.

- Gdy Rayo mierzy się z ekipą będącą w słabszej formie, starają się ich docisnąć. Chcą wtedy jak najszybciej strzelić gola i kontrolować mecz, grają wówczas spekulacyjnie. Nie wiem, co myślą w Hiszpanii o Lechu Poznań, ale my doskonale wiemy, że "Kolejorz" potrafi zagrać świetne spotkanie, jak to przeciwko Rapidowi Wiedeń, żeby zaraz popaść w drugą skrajność i zagrać beznadziejnie, jak przeciwko Lincoln Red Imps - zaznacza Orłowski.

Możliwa rotacja przed meczem z Realem

Według niego piłkarze z Hiszpanii niekoniecznie wyjdą na mecz z Lechem w optymalnym zestawieniu.

- Trzeba pamiętać o jednej rzeczy. W niedzielę Rayo gra mecz ligowy z Realem Madryt, więc możemy spodziewać się, że trener Inigo Perez w czwartek da komuś odpocząć. W ostatnim spotkaniu w La Liga zagrał skład w zasadzie optymalny i nie wydaje mi się, żeby Perez trzy razy z rzędu w ciągu ośmiu dni wystawił podstawową jedenastkę. Spodziewam się, że przeciwko Lechowi zagra kilku piłkarzy rezerwowych - mówi Orłowski.

I wymienia: - Możemy oczekiwać, że na boisku pojawią się tacy zawodnicy jak Oscar Trejo, Randy Nteka, Alfonso Espino czy Sergio Camello. Mimo to, raczej niewiele zmieni to jeśli chodzi o samą istotę gry. Wymienieni przeze mnie piłkarze, dodając do tego kompletu Oscara Valentiniego i Gerarda Gumabu, mają duży bagaż doświadczeń. Są sprytni, na co dzień wchodząc z ławki dają coś podstawowej jedenastce.

Isi? Uosobienie zespołu Rayo

Najbardziej rozpoznawalnym piłkarzem ekipy z Madrytu jest Isi Palazon, który w barwach Rayo rozegrał 235 meczów i zdobył 32 bramki oraz zaliczył 26 asyst. Jeśli zagra przeciwko Lechowi, nie będzie można z niego ani na moment spuścić oka.

- Isi jest uosobieniem tego zespołu i jego naturalnym liderem. To piłkarz dobrze wyszkolony technicznie, szybki i zwinny, dysponuje mocnym uderzeniem z dystansu. Wygląda na to, że po tym, ile przeszedł w swoim życiu, teraz nic nie jest w stanie zabrać mu radości z gry w piłkę. Usadowił się na pozycji numer "10" i możemy spodziewać się, że jeśli zagra, to za plecami środkowego napastnika. Nie można z niego na chwilę spuścić oka, podobnie jak ze skrzydłowych - Alvaro Garcii i rozbujanego w tym sezonie Jorge De Frutosa - mówi nam Orłowski.

Stadion wyjęty z PRL-u

"Kolejorz" zagra z Rayo na Estadio de Vallecas w Madrycie, czyli obiekcie, który, delikatnie mówiąc, odbiega od standardów, do których przyzwyczailiśmy się w Polsce. Atutem piłkarzy Inigo Pereza będzie przede wszystkim doping kibiców, ale i oni Leszka Orłowskiego odbiegają poziomem od fanów z naszego kraju.

- Vallecas to specyficzny stadion, wyjęty trochę z PRL-u. Nie jest to gigantyczny stadion, ale żywiołowe reakcje kibiców będą pomocne dla Rayo. Fani jeszcze nie są na tym poziomie żywiołowości, jaki spotyka się u nas, ale powoli się do niego zbliżają - twierdzi.

Początek meczu Rayo Vallecano - Lech Poznań w czwartek 6 listopada o godzinie 21:00. Transmisja w Polsacie Sport 1 i Polsacie Sport Premium 1. Relację tekstową LIVE z tego spotkania przeprowadzi portal WP SportoweFakty.

Dominik Stachowiak, dziennikarz WP SportoweFakty

Komentarze (3)
avatar
coffirat
6.11.2025
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Stadion pięknie wkomponowany w miejscowe bloki, ale z resztą jak pół Madrytu żywcem wyjętę z PRL. Pezecież piędziesiąt lat temu pasły się tam osły... Viva Westham. 
avatar
kilofon
6.11.2025
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Lepiej mieć lichy stadion, niż liche drużyny 
avatar
pan wszystkich wszystkich panów
6.11.2025
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Trudno uwierzyć co Lech zrobił jak to napisali na SF,na wyspie Gibraltar. 
Zgłoś nielegalne treści