Legia Warszawa jest pogrążona w kryzysie i okazało się, że zakończenie współpracy z Edwardem Iordanescu niewiele pomogło. Pod wodzą Inakiego Astiza stołeczny zespół zaliczył wpadkę w Lidze Konferencji.
"Wojskowi" roztrwonili przewagę i w ostatecznym rozrachunku przegrali 1:2 na wyjeździe z NK Celje. Eksperci na platformie X surowo ocenili postawę Legii zwłaszcza w drugich 45 minutach tego spotkania.
ZOBACZ WIDEO: Kołecki zrównał z ziemią freak fighty. "Nie chciałbym przynieść wstydu"
"Powinno być 2, może nawet 3:0. To chyba nawet najlepszy mecz Legii w tym sezonie. I moment nieuwagi, babol w obronie kosztuje wiele" - napisał Konrad Ferszter (sport.pl) po pierwszym golu NK Celje.
Nie da się ukryć, że warszawianie są w dołku. "Legia od dwóch miesięcy wygrała dwa mecze. Ostatnie 15 spotkań to 4 zwycięstwa, 5 remisów i 6 porażek. Przerażający bilans" - skwitował Piotr Kamieniecki (sport.tvp.pl).
Janusz Michallik (ESPN) nie dowierzał po ostatnim gwizdku w Słowenii. "Następny gong dla Legii. Szkoda. Takiego meczu po prostu nie można przegrać".
"Najpierw brak skuteczności i błąd Vinagre'a przy 1. golu Celje. Brak korekty co do wolnej strefy przed środkiem obrony (nie wiem, jak to możliwe po 1. połowie). I brak punktów na koniec. Legia zepsuła to tak, że ja... nie mogę" - dodał komentator piłkarski Rafał Wolski.
"Ten miesiąc miał zweryfikować Legię Warszawa i zrobił to bardzo brutalnie. Odpadnięcie z Pucharu Polski, -12 w Ekstraklasie i 3/9 w Lidze Konferencji. No cóż..." - wymieniał Jakub Kłyszejko (TVP Sport).
"Legia w samej końcówce to broniła prowadzenia, tak? To dlatego piłkarze nie doskakiwali do rywala klepiącego na ich połowie i czekali na ostatni gwizdek w niskiej obronie?" - zastanawiał się Marcin Borzęcki (Eleven Sports).
Golkiper NK Celje wielokrotnie ratował drużynę przed stratą gola. "Żan Luk Leban. Taki bramkarz powinien występować w Legii Warszawa, a nie w Celje" - uważa Bartosz Wieczorek (sport.tvp.pl).
"Żan Luk Leban z Celje jednoosobowa zapora. Jego ojciec Bostjan mówi, że Polska to jego drugi dom. Wychowany i szkolony w Escoli, Trener Marek Chański zna się na robocie, a że wcześniej wypuścił m. in. Marcina Bulkę, to nie ma mowy o przypadku" - przypomniał Marek Wawrzynowski (Przegląd Sportowy Onet).