FC Kopenhaga była zespołem lepszym, spokojnie prowadziła 3:0 i nic nie zapowiadało nerwowej końcówki w meczu z Kajratem Ałmaty.
Jednak w 81. minucie koszmarny błąd poza polem karnym popełnił Dominik Kotarski. Bardzo długo zastanawiał się nad wybiciem piłki, aż w końcu mocniej zaatakował go Dastan Satpajew.
Kotarski chciał ratować sytuację, lecz było już za późno. Stracił futbolówkę i za chwilę sam wylądował na murawie. Satpajew to wykorzystał, strzelił do pustej i zrobiło się ciekawie.
A na tym nie koniec. W 90. minucie bramkę na 3:2 po bardzo ładnej zespołowej akcji zdobył Ołżas Bajbiek i dość nieoczekiwanie mieliśmy spore nerwy na legendarnym Parken w Kopenhadze.
Ostatecznie jednak gospodarze dowieźli wygraną i zdobyli pierwszy komplet punktów w tej edycji Ligi Mistrzów.
Zobacz bramki dla Kajrata Ałmaty:
ZOBACZ WIDEO: "Spróbujcie go powstrzymać". Z piłką wyczynia cuda