Poważna kontuzja Luki Toniego
Napastnik AS Romy, Luca Toni doznał poważnej kontuzji w meczu ligowym przeciwko Juventusowi Turyn. Zawodnik wróci do gry dopiero w marcu.
Doświadczony snajper już w 2 minucie sobotniej konfrontacji zaczął odczuwać ból w łydce i był zmuszony opuścić plac gry. Wstępne badania wykazały, że uraz jest poważny i zawodnika czeka miesięczna przerwa w występach.
Włoskie media spekulują, że Toni będzie gotowy do gry 7 marca. Wtedy to Giallorossi zmierzą się z AC Milanem.
Leonardo: Czerwona kartka niewiele zmieniła
AC Milan był faworytem niedzielnych derbów Mediolanu, ale to Inter wyszedł zwycięsko z tego pojedynku, mimo iż kończył to spotkanie w dziewiątkę. Szkoleniowiec Rossoneri twierdzi, że to nie był dobry dzień jego zawodników.
- Inter radzi sobie bardzo dobrze i ten wynik to w dużej mierze jego zasługa. Kiedy się przegrywa lub wygrywa przyczyna nie jest tylko jedna. Napotkaliśmy na swojej drodze trudności i nie ma sensu się z tym kryć - powiedział Brazylijczyk.
- Jestem świadomy tego, że zaczną nas krytykować, ale nie dramatyzujemy. To prawda, że Inter grał w dziesiątkę, ale tak naprawdę to niewiele zmieniło. Było ich ośmiu za linią piłki, później wywalczyli rzut wolny, którego powtórki nie oglądałem, więc nie wiem czy był, czy nie, ale padła bramka na 2:0 i wszystko stało się jeszcze trudniejsze - dodał.
- Na początku Interowi wychodziło dosłownie wszystko. My mieliśmy problem z wyprowadzeniem akcji. Po czerwonej kartce Sneijdera dłużej utrzymywaliśmy się przy piłce, ale nic więcej. Piłkarze Interu rozegrali znakomity mecz. Począwszy od Julio Cesara a skończywszy na Milito. My nie potrafiliśmy się podnieść, zabrakło nam też błysku. Dla nas nic się nie zmienia. Ostatnio pokazaliśmy wspaniałe rzeczy i idziemy dalej do przodu. Sezon pozostaje otwarty - zakończył.
Jose Mourinho: Wygralibyśmy ten mecz grając 7 przeciwko 11
Szkoleniowiec Interu Mediolan, Jose Mourinho po wygranym meczu z Milanem nie posiadał się ze szczęścia. Portugalczyk uważa, że jego zespół musiał walczyć nie tylko z Rossoneri, ale i z... arbitrem.
- Pokazaliśmy wszystkie nasze walory. Przegralibyśmy ten mecz tylko wtedy, gdyby zostało nas sześciu na boisku. To był jedyny sposób, żeby nas pokonać, bo w siódemkę i tak byśmy wygrali - powiedział po końcowym gwizdku Mourinho.
- To na pewno nie był mecz, o którym marzą wszyscy trenerzy. Takim spotkaniem byloby starcie, w którym drużyna wygrywa, bo gra bardzo dobrze, rywal gra bardzo dobrze i arbiter radzi sobie dobrze, to byłby idealny mecz. Inter dzisiaj rozegrał spektakularny pojedynek, piłkarze Interu dokonali czegoś niesamowitego. Od pierwszych minut było widać, że jesteśmy silniejsi, że znakomicie radzimy sobie na boisku, że spokojnie możemy wygrać - dodał.
- Dzisiaj robiono wszystko, żeby Inter tego meczu nie wygrał. Sądzę, że nadal będą nam rzucać kłody pod nogi, ale moja grupa jest silna i myślę, że będziemy w stanie mimo to wygrywać - wyjaśnił.
- Czerwona kartka Sneijdera? Dla zasady. Sędzia mi powiedział, że wyrzucił go z boska za klaskanie. Zapytał się mnie, czy ja bym się zdenerwował, gdyby ktoś bił mi brawo w taki sposób, odpowiedziałem, że nie, bo to element gry. Później zrozumieliśmy, że tematu nie było.
Buffon może odejść z Juventusu
Jeśli Juventus Turyn nie zagra w Lidze Mistrzów, to będzie musiał się liczyć z utratą kilku swoich kluczowych piłkarzy. Jednym z najbardziej rozchwytywanych graczy Starej Damy, o ile nie najbardziej jest Gianluigi Buffon.
Golkiper Juve znajduje się m.in. na celowniku Bayernu Monachium, Manchesteru City i Manchesteru United. Niewykluczone, że jeśli Bianconeri nie zajmą co najmniej czwartego miejsca w Serie A, to golkiper zdecyduje się odejść.
Jeśli Juventusu zabraknie w Champions League, wówczas klub będzie musiał się liczyć ze stratami rzędu aż 70 mln euro.
Rozchwytywany Huntelaar
Klaas Jan Huntelaar jeszcze w styczniu powinien opuścić szeregi AC Milanu. Napastnik na brak ofert narzekać nie może. O reprezentanta Holandii pytają przede wszystkim angielskie kluby.
Zainteresowanie młodym snajperem wykazały zespoły Tottenhamu Hotspur i Arsenalu Londyn. Do walki o Huntelaara włączył się także Everton, o czym poinformował Daily Mail.
Piłkarz miałby zmienić otoczenie na zasadzie wypożyczenia. Holender myśli o transferze, bo nie chce stracić miejsca w kadrze narodowej, która wybiera się na mundial do RPA.
Marchisio wypadł z gry na trzy tygodnie / Grypa jelitowa dziesiątkuje Juventus
Kłopotów Juventusu Turyn ciąg dalszy. Przez najbliższe trzy tygodnie do dyspozycji sztabu szkoleniowego Bianconeri nie będzie pomocnik, Claudio Marchisio. Jakby tego było mało problemy żołądkowe eliminują z zajęć kolejnych zawodników.
Marchisio ma problemy z mięśniami i do gry wróci najwcześniej w połowie lutego. W zespole Starej Damy na kontuzje narzekają także: Poulsen, Trezeguet, Iaquinta, Camoranesi.
Na tym nie koniec. Część piłkarzy Juventusu ma problemy z żołądkiem. Wirus rozłożył: De Ceglie, Del Piero, Diego, Zebinę i Amauriego. We wtorek ich stan zostanie skontrolowany, ale występ ich wszystkich w czwartkowym meczu Pucharu Włoch z Interem stoi pod znakiem zapytania.
Materazzi w masce z wizerunkiem... Berlusconiego
Po wygranych Derbach Mediolanu obrońca Interu, Marco Materazzi świętował sukces swojej drużyny w masce, która do złudzenia przypominała twarz właściciela AC Milanu, Silvio Berlusconiego. Zachowanie Włocha nie uszło uwadze dziennikarzy i fotoreporterów.
- Nie miałem na celu nikogo atakować, czy wywoływać polemik, nie było w tym żadnego nawiązania do polityki. To było takie odniesienie do derbów - wyjaśnił Materazzi.
- Jak zawsze dyskutuje się na temat tego, co zrobił Materazzi, nawet jeśli mowa o zwyczajnej masce karnawałowej, którą można kupić wszędzie. Założyłem ją, żeby świętować sukces w derbach. Berlusconi jako prezydent Milanu i osoba z poczuciem humoru, a takiego go znam, patrząc na mnie na pewno się uśmiechnął - dodał defensor.