Od paru tygodni Dawid Szwarga sugerował między wierszami, że nie wie, czy w rundzie wiosennej dalej będzie trenerem Arki Gdynia.
Po sobotnim meczu z Motorem Lublin (wygranym 1:0) po raz kolejny poruszona została kwestia przyszłości szkoleniowca.
Szwarga dał do zrozumienia, że oczekuje zmiany polityki transferowej klubu i większe inwestycje, by zwiększyć szanse na utrzymanie w Ekstraklasie.
- Nie jestem idiotą. Każdy klub ma swoją tożsamość i możliwości, ale jeżeli nasz główny rywal w walce o utrzymanie otrzymuje 19 milionów złotych z urzędu miasta, to jeśli myślimy, że utrzymamy się w lidze pracą sztabu, to tak to nie wygląda - mówił.
Prezes Wojciech Pertkiewicz stawiał sprawę jasno - Szwarga ma ważny kontrakt. I nie chciał słyszeć o ewentualnym rozstaniu.
Niemniej, w poniedziałek doszło do spotkania za "zamkniętymi drzwiami". Szwarga odbył rozmowę z Pertkiewiczem i zapadła decyzja, że trener zostaje na stanowisku.
ZOBACZ WIDEO: Była 10. sekunda meczu. Niebywałe, co zrobił bramkarz