PZPN ignoruje żądania Widzewa

Polski Związek Piłki Nożnej odrzucił podpisaną jednostronnie przez władze Widzewa ofertę zakładającą odszkodowanie dla łódzkiego klubu w związku z niesłuszną jego zdaniem degradacją do I ligi.

Damian Gapiński
Damian Gapiński

Władze Widzewa uważają, że ich klub został skrzywdzony przez PZPN. Trybunał Arbitrażowy przy Polskim Komitecie Olimpijskim cofnął jego sprawę ponownie do rozpatrzenia przez Wydział Dyscypliny. Zdaniem działaczy Widzewa oznacza to, że kara degradacji nie powinna mieć zastosowania. W związku z tym domagają się od PZPN, aby ten udzielił klubowi na okres pięciu lat pożyczki w wysokości 9,8 miliona złotych, przekazał darowiznę w wysokości 550 tysięcy złotych na rzecz Fundacji Akademia Futbolu, zwolnił Widzewa z opłat transferowych należnych związkowi oraz sprzedał władzom klubu odpowiednią liczbę wejściówek na ćwierćfinały, półfinały i finał EURO 2012. Dodatkowo w grę wchodziłoby wsparcie dla 20 osób w wyjazdach roboczych i szkoleniach w klubach zagranicznych na okres trzech lat.

Władze PZPN zignorowały propozycję. Podkreślają jednak, że nie chodzi już o dziwne żądania Widzewa. Głównym aspektem decyzji było żądanie, aby umorzono postępowanie względem klubu. Zdaniem władz PZPN jest to żądanie wywarcia nacisku przez PZPN na swoje niezależne organy dyscyplinarne.

Kłopoty Widzewa mają związek z działalnością byłego prezesa Wojciecha S., który w 2007 roku usłyszał zarzuty korupcyjne. Władze Widzewa w wydanym oświadczeniu podkreślają, że nadal liczą na sprawiedliwy wyrok, który ich zdaniem będzie oznaczał uchylenie kary degradacji.

Więcej w Przeglądzie Sportowym

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×