Niedziela w Serie A: Szczęśliwy Milan, Totti myśli o przyszłości

AC Milan nie ukrywa swojego zadowolenia z faktu, iż wygrał derby Mediolanu, dzięki czemu awansował na czwarte miejsce w tabeli dające prawo startu w kwalifikacjach Ligi Mistrzów. Ponadto Francesco Totti zapewnił, iż ma zamiar grać co najmniej dopóki nie skończy 37-lat.

W tym artykule dowiesz się o:

Totti chce grać jeszcze przez kilka lat

Francesco Totti zapowiedział, że na rozbrat z piłką nożną zdecyduje się w wieku 37-38 lat. Zatem napastnik ma w planach grać dla AS Romy jeszcze przez 5-6 sezonów, bowiem chyba nikt nie ma wątpliwości co do tego, iż zakończy karierę właśnie w szeregach Giallorossich.

- Sądzę, że zakończę karierę w wieku 37-38 lat. Ciągłe kontuzje? Jestem i zostanę piłkarzem - stwierdził.

Aktualnie napastnik ma 31 lat, ale w 27. września skończy 32. Zawodnik już zdecydował się na zakończenie reprezentacyjnej kariery, dla klubu jednak ma w planach pograć jeszcze przez kilka sezonów, pomimo, iż coraz częściej pauzuje z powodu kontuzji.

Kaka: Zrobiliśmy to, co miał zrobić Inter

Ricardo Kaka nie ukrywa swojego zadowolenia po meczu, w którym AC Milan pokonał Inter Mediolan. Brazylijczyk cieszy się, iż teraz to, czy Rossoneri zagrają w kwalifikacjach Ligi Mistrzów, czy te nie zależy tylko od nich samych.

- Niesamowite emocje: My wygraliśmy swój mecz, a Fiorentina swój przegrała. My zrobiliśmy to, co miał zrobić Inter. Im nie udało się wywalczyć Scudetto, a my już jesteśmy na miejscu dającym prawo udziału w Lidze Mistrzów. Teraz wszystko zależy od nas. Naszym mankamentem jest to, że nie potrafiliśmy wygrać tylu meczów na San Siro - powiedział.

Obecnie Czerwono-czarni mają na swoim koncie o punkt więcej niż piąta ACF Fiorentina i jeśli w dwóch ostatnich kolejkach nie stracą punktów, wówczas u boku Juventusu Turyn, w kwalifikacjach Ligi Mistrzów zagra właśnie AC Milan.

Cesare Prandelli: Ciężka porażka

Cesare Prandelli nie ukrywa, iż ciężko mu przyjąć porażkę z Cagliari Calcio, tym bardziej iż ta spowodowała, że Viola straciła czwarte miejsce w lidze. Teraz wszystko wskazuje na to, że Fiołków jednak nie zobaczymy w eliminacjach do Champions League.

- To na pewno ciężka porażka, ponieważ teraz to my jesteśmy zmuszeni gonić Milan. Było do przewidzenia, że będziemy mieli trudności, po tych 120 minutach w czwartek w Pucharze UEFA - stwierdził Włoch.

- W moim przekonaniu utwierdza mnie fakt, że po zmianie stron kilkakrotnie nie wykorzystaliśmy okazji do wyrównania, mimo, że znajdowaliśmy się w nienajlepszej kondycji. W tych dwóch pozostałych kolejkach postaramy się wyprzedzić Milan, mamy obowiązek spróbować ugrać sześć punktów, zobaczymy czy Milanowi uda się zrobić to samo, a na koniec dokonamy podsumowań - dodał.

Roberto Mancini: Ocieraliśmy się o remis

Roberto Mancini jest zdania, że przy łudzie szczęścia Inter Mediolan mógł zremisować z AC Milanem. Włoch jednak nie przejął się zbytnio porażką i już myśli o starciu z AC Sieną, w którym to Nerazzurri mogą zapewnić sobie Scudetto.

- W pierwszej połowie lepiej grali nasi rywale, my ze swojej strony zaproponowaliśmy niewiele. Później straciliśmy dwie bramki i od tego momentu zaczęliśmy grać, ocierając się nawet o remis. Zdawaliśmy sobie sprawę z tego, że będzie ciężko. Wielka feta będzie wtedy, kiedy wygramy Scudetto. Cały czas myślałem o tym i sądzę, że nastąpi to w przyszłą niedzielę w meczu ze Sieną - stwierdził.

Lider Serie A musi zdobyć już tylko trzy punkty, aby zapewnić sobie tytuł. Wydaje się bowiem mało prawdopodobne, aby AS Roma straciła punkty z którymś ze swoich rywali, tym bardziej, iż Giallorossi chcą utrudnić Interowi zadanie tak bardzo, jak to tylko możliwe.

Luciano Spalletti: Przemęczyliśmy pierwszą połowę

Luciano Spalletti przyznał, że AS Roma miała problemy z Sampdorią Genua w pierwszej części meczu, ale ogólnie rozegrała bardzo dobry mecz i jak najbardziej zasłużyła na zwycięstwo. Tym samym rzymianie tracą do Interu już tylko trzy punkty.

- Zagraliśmy bardzo dobrze. Przemęczyliśmy pierwsza połowę, kiedy Sampdoria sprawiła nam sporo problemów, po zmianie stron uporządkowaliśmy pewne rzeczy, objęliśmy prowadzenie i wszystko stało się dużo łatwiejsze. Te trzy punkty są dla nas niezwykle ważne, ponieważ wywierają teraz presję na Interze, poza tym zapewniliśmy sobie co najmniej drugie miejsce - stwierdził.

Giallorossi już zapewnili sobie co najmniej wicemistrzostwo Włoch. Porażka Juventusu Turyn w Sienie sprawiła z kolei, że Stara Dama ukończy rozgrywki na trzecim miejscu. Dla piłkarzy ze stolicy Piemontu zatem pozostałe dwa mecze nie będą miały większego znaczenia.

Carlo Ancelotti: Graliśmy dobrze przez godzinę

Carlo Ancelotti jest bardzo zadowolony po derbach Mediolanu, w których AC Milan zdołał pokonać Inter i tym samym awansował na czwarte miejsce w lidze. Teraz to, czy Rossonerich zobaczymy w kwalifikacjach Ligi Mistrzów, czy też nie, zależy tylko i wyłącznie od nich.

- W pierwszej połowie Inter przyjął bardzo ostrożną postawę, koncentrując uwagę głównie na Pirlo i naszych skrzydłowych. Nam w rezultacie było dużo łatwiej kontrolować przebieg gry. Jeśli chodzi o nas, to przez godzinę rozgrywaliśmy dobry mecz, dobrze szanowaliśmy piłkę, a potem, kiedy odpuściliśmy, oni gwałtownie zaatakowali i sprawili nam sporo trudności - powiedział.

Klub Silvio Berlusconiego w ostatnich trzech pojedynkach derbowych za każdym razem schodził z boiska pokonany, w ostatnich pięciu natomiast miał jeden remis i czterokrotnie ulegał Nerazzurrim. Zatem po długiej przerwie, Milan w końcu zdołał ograć Inter.

Komentarze (0)