Piast czeka na miliony

Z tytułu promocji miasta na konto Piasta Gliwice miało miesięcznie trafiać 250 tys złotych. Od zawiązania spółki minęło już ponad pół roku, a niebiesko-czerwoni nadal nie otrzymali ani grosza. Miasto zapewnia, że jeszcze w lutym sytuacja ulegnie zmianie, a za przyczynę opóźnień podaje kwestie formalne.

W specjalnie wydanym oświadczeniu były już prezes niebiesko-czerwonych poinformował o zaległościach magistratu wobec Piasta. Miasto miało przelewać na konto gliwickiego klubu tyle, ile wynosiły miesięczne zyski z giełdy. - Stowarzyszenie z bardzo dobrymi wynikami finansowymi i sportowymi przed zawarciem umowy Spółki funkcjonowało bez wsparcia miasta. Od 2001 r. swój budżet opierało na dochodach z giełdy samochodowej. Pozwoliło to na zbudowanie silnego klubu piłkarskiego, o solidnych podstawach finansowych, czego wymiernym efektem był awans do ekstraklasy i utrzymanie się na najwyższym szczeblu rozgrywek piłkarskich w Polsce, a także szereg innych sukcesów. Z dniem utworzenia Spółki Akcyjnej giełda została nam odebrana. W zamian gmina wniosła 51 proc. akcji, jednak do dnia dzisiejszego nie wywiązała się z zawartego w porozumieniu obowiązku przekazywania na rzecz Spółki kwoty w wysokości około 250 tys. zł miesięcznie, co miało być rekompensatą za utracone korzyści z giełdy - wyjaśnił Jacek Krzyżanowski.

Brak tych pieniędzy, jak nie trudno się domyślić, w pewnym stopniu wpłynął na sytuację finansową klubu. - Zakładaliśmy, że otrzymamy te pieniądze. Traktowaliśmy je, jako środki, których będziemy potrzebować od teraz do końca rundy. Nie było jednak zagrożenia, że ich brak może wpłynąć na transfery czy stabilizację klubu. Na zimowe wzmocnienia środki były zabezpieczone - zapewnił były sternik niebiesko-czerwonych.

Jak się okazuje, klub mógł skierować całą sprawę na drogę prawną. - Mogliśmy te pieniądze wyegzekwować od miasta w trybie spornym. Nie chcę jednak wierzyć w to, że magistrat nie wywiązałby się ze zobowiązań. Powodem opóźnienia są ponoć kwestie organizacyjne i formalno-prawne - wytłumaczył Krzyżanowski. Wszystko wskazuje na to, że miasto niebawem ureguluje zaległości. - Przebywam obecnie zagranicą, ale poinformowano mnie, że 11 lutego pieniądze zostaną przekazane na konto klubu - dodał były zwierzchnik niebiesko-czerwonych.

Wiadomość potwierdziło miasto. -Niebawem wszystko ruszy. Mamy gotową uchwałę, zakładająca podwyższenie kapitału spółki. Jeżeli nie wydarzy się nic nieprzewidzianego, na konto Piasta wpłyną 3 miliony złotych - wyjaśnił rzecznik gliwickiego magistratu, Marek Jarzębowski.

Źródło artykułu: