Na kolejne domowe zwycięstwo i utrzymanie 5-punktowej przewagi nad wiceliderem liczy FC Barcelona. Blaugrana przyjmie dobrze spisujące się Getafe, które w tym sezonie ma aspiracje do gry w europejskich pucharach. Dodatkowo ekipa z przedmieść Madrytu w ostatnich dwóch potyczkach na Camp Nou przywoziła po punkcie i taki też jest ich cel na najbliższą sobotę. Szczególnie, że trener gospodarzy Pepe Guardiola ma problemy z linią defensywną. W 21. kolejce na pewno zabraknie filara obrony - Carlesa Puyola, pauzującego za kartki, a występ kilku innych piłkarzy stoi pod znakiem zapytania. Dodatkowo formę strzelecką zatracił Zlatan Ibrahimović, który nie trafiał już w 4. kolejnych ligowych grach.
Za Katalończykami wciąż utrzymują się ich jedyni rywale w walce o mistrzostwo - Królewscy. Real Madryt podejmie tym razem lokalnego rywala niebiesko-granatowych - Espanyol Barcelona. Gracze Manuela Pellegrini'ego na Santiago Bernabeu są bezbłędni - na 10 gier wygrali 10 razy i trudno uwierzyć w przerwanie tej passy przez Los Pericos. Szczególnie, że podopieczni Mauricio Pochettini'ego ostatni punkt na obcym terenie zdobyli 24. października. Blancos są w dobrej formie, co potwierdzili w ostatniej potyczce z Deportivo La Coruna - w takiej dyspozycji mogą zmieść najbliższych przeciwników. W drugim z kolei meczu w ekipie Realu zabraknie Cristiano Ronaldo, który dostał karę absencji w dwóch kolejkach.
Również w sobotę zagra trzecia Valencia, która ostatnio musiała przełknąć gorycz porażki w potyczce z Sevillą. Nietoperze powinni sobie jednak odkupić tę klęskę w starciu z Realem Valladolid. Ekipa z Pucela jest tuż nad strefą spadkową i z funkcji trenera zdecydowano się zwolnić Jose Mendilibara. Co prawda ostatnia konfrontacja na Estadio Mestalla zakończyła się zwycięstwem gości, ale teraz mało kto wierzy w taki rezultat.
Do walki o ostatnie miejsce na podium włączyła się ponownie Sevilla. Andaluzyjczycy powrócili na zwycięską ścieżkę, a teraz zmierzą się na wyjeździe z Realem Saragossa. Dla Aragończyków będzie to prawdziwy sprawdzian. Beniaminek ponownie zdominował okienko transferowe i chce jak najszybciej wyskoczyć ze strefy spadkowej. Mają mu to zapewnić nowi zawodnicy, jak chociażby Edmilson czy Humberto Suazo, który już zdążył pokazać się z bardzo dobrej strony w Hiszpanii.
W 10. zwycięstwo na własnym boisku celuje Mallorca, która przytłaczającą większość oczek zdobywa właśnie na ONO Estadi. Balearczycy przyjmą Villarreal, które po ostatniej domowej porażce straciło trenera Ernesto Valverde.
Już od 15. meczów Malaga nie może wygrać z Deportivo La Coruna. Ekipa z Galicji ostatnio jednak łamie swoje dobre serie, jak chociażby 19-letni okres bez porażki u siebie z Realem Madryt. Z kolei Andaluzyjczycy są w gazie po niespodziewanej wygranej na wyjeździe z Atletico Madryt.
W czwartek właśnie stołeczna ekipa rozgrywała pojedynek półfinałowy Copa del Rey. Na Vicente Calderon Los Rojiblancos rozprawili się z Racingiem Santander 4:0 i są jedną nogą w wielkim finale. Tym razem obie ekipy zmierzą się w lidze na El Sardinero. Co ciekawe, niedzielni gospodarze w Primera Division nie przegrali już od 5 spotkań i mają nawet oczko przewagi nad Atletico.
Program 21. kolejki Primera Division:
Sobota, 6 luty:
Valencia - Real Valladolid, godz. 18:00
FC Barcelona - Getafe, godz. 20:00
Real Madryt - Espanyol Barcelona, godz. 22:00
Niedziela, 7 luty:
Malaga - Deportivo La Coruna, godz. 17:00
Athletic Bilbao - Deportivo Xerez, godz. 17:00
Real Mallorca - Villarreal, godz. 17:00
Osasuna Pampeluna - Tenerife, godz. 17:00
Almeria - Sporting Gijon, godz. 17:00
Real Saragossa - Sevilla, godz. 19:00
Racing Santander - Atletico Madryt, godz. 21:00