- Tutaj nie chodzi o to, żeby zagrać sto razy i zakończyć karierę. Zamierzam dalej grać dla kadry narodowej - przyznał Anglik.
- Wielkim honorem będzie dla mnie po raz setny założenie koszulki reprezentacji Anglii, ale już samym honorem w sobie jest fakt, że mogę występować w jednej z najlepszych drużyn na świecie - dodał David Beckham.
Były zawodnik Manchesteru United i Realu Madryt dołączy tym samym do gwiazd angielskiego futbolu na czele z: Bobbym Moorem, Bobbym Charltonem, Billym Wrightem i Peterem Shiltonem. Jeżeli Beckham będzie występował w kadrze Anglii do 2010 roku, czyli do finałów mistrzostw świata w RPA, to może wyprzedzić rekord Shiltona, który wystąpił w reprezentacji 125 razy. - Na pewno moim celem jest gra w kadrze do 2010 roku. Biorę jednak życie takie jakie jest, więc co do tego czasu się wydarzy, naprawdę nie sposób przewidzieć - uważa Beckham.
Niedzielne spotkanie Premiership pomiędzy Chelsea Londyn a Arsenalem (2:1) z trybun obserwował selekcjoner Capello. Według angielskich mediów, Capello chciał się między innymi na żywo przekonać się, kto zasługuje bardziej na kapitańską opaskę w reprezentacji - Frank Lampard czy John Terry. - Naprawdę nie wiem, kto ją otrzyma - odpowiedział na pytanie dziennikarzy Beckham. Podczas konferencji prasowej niektórzy dziennikarze spekulowali, że Terry'ego i Lamparda może pogodzić właśnie Beckham, który w przeszłości pełnił funkcję kapitana reprezentacji Anglii. - John Terry jest kapitanem i na to zasługuje bez dwóch zdań - powiedział na zakończenie David Beckham.