LE: Szlagiery już w 1/16 finału / 5 Polaków z szansami na grę

30 zespołów rozegra w czwartek pierwsze spotkania 1/16 finału Ligi Europejskiej. Losowanie sprawiło, że już na tym etapie dojdzie do kilku pojedynków, które mogłyby zostać rozegrane w Lidze Mistrzów lub zasługują na miano "przedwczesnego finału" rozgrywek.

Maciej Kmita
Maciej Kmita

Pierwsze spotkanie 1/16 finału zostało rozegrane już we wtorek. Everton pokonał na Goodison Park Sporting Lizbona 2:1.

Szanse na występ w tej fazie rozgrywek ma jedynie 5 Polaków: Rafał Murawski z Rubina Kazań, Ludovic Obraniak z OSC Lille, Mariusz Lewandowski z Szachtara Donieck oraz Łukasz Piszczek i Artur Wichniarek z Herthy Berlin.

Rubin Kazań - Hapoel Tel-Aviv / czw. 18.02.2010 godz. 15:00

Piłkarze Rubina i Hapoelu wyjdą w czwartek na boisko jako pierwsi. UEFA po konsultacjach z oboma klubami przyspieszyła o cztery godziny rozpoczęcie spotkania.

Rubin, który w listopadzie obronił tytuł mistrza Rosji od zakończenia sezonu rodzimej Premier Ligi nie rozgrywał pojedynków o stawkę. Biorąc pod uwagę świetną ostatnio formę Hapoelu, brak praktyki meczowej może być zgubny dla ekipy Kurbana Berdyjewa. Chociaż z drugiej strony Rosjanie przystępują do tego dwumeczu w glorii pogromcy Barcelony na Camp Nou w meczu grupowym Ligi Mistrzów.

Wszystko wskazuje na to, że od pierwszej minuty w składzie Rubina zobaczymy Rafała Murawskiego. Polak musi jednak uważać na swoją grę, bowiem jeśli otrzyma żółtą kartkę, zabraknie go podczas rewanżu w Izraelu.

Rubin w całej swojej historii pięciokrotnie występował w meczach pucharowych w roli gospodarza, ale tylko w pierwszym z nich, latem 2007 w ramach Pucharu Intertoto odniósł zwycięstwo nad węgierskim Zalaegerszegi. Kolejne cztery mecze kończyły się remisami - z Rapidem Wiedeń, Interem Mediolan, Barceloną i Dynamem Kijów.

Ajax Amsterdam - Juventus Turyn / czw. 18.02.2010 godz. 19:00

Spotkanie zapowiadane jako jeden ze szlagierów 1/8 finału Ligi Europejskiej, w którym zmierzą się rekordziści pod względem zdobytych tytułów mistrzów Holandii i Włoch. Obie drużyny wielokrotnie trafiały na siebie w historii swoich występów w europejskich pucharach, a najważniejsze batalie stoczyły w finale Pucharu Mistrzów w 1973 oraz finale Ligi Mistrzów w 1996 roku. Jedynym zawodnikiem, który pamięta ten drugi mecz i wystąpi w środowy wieczór na Amsterdam Arena jest wiecznie młody Alessandro Del Piero, któremu być może w ataku Bianconerrich partnerować będzie wracający do zdrowia po kontuzji David Trezeguet.

"Stara Dama" przystąpi do meczu z innym szkoleniowcem, niż jesienią odpadała z Ligi Mistrzów. Ciro Ferrarę pod koniec stycznia zastąpił Alberto Zacherroni, któremu udało się odbudować formę turyńczyków. Włosi muszą uważać na niesamowitego Luisa Suareza, który w 33 klubowych występach w tym sezonie strzelił 35 bramek!

Club Brugge - Valencia / czw. 18.02.2010 godz. 19:00

Jesienią pogromca Lecha Poznań w dobrym stylu wywalczył awans do dalszej fazy Ligi Europejskiej, zajmując 2. miejsce w grupie zaraz za będącym poza zasięgiem wszystkich drużyn Szachtarem Donieck. Jednak po zimowej przerwie w rozgrywkach coś załamało się w zespole Adrie Kostera i w kolejnych 7 meczach w 2010 roku odnieśli tylko jedno zwycięstwo, aż cztery mecze przegrywając. Czołowymi strzelcami drużyny są sprowadzony w ostatniej chwili letniego okienka transferowego z MSV Duisburg Kameruńczyk Dorge Kouemaha oraz chorwacki pomocnik Ivan Perisic.

Valencia mimo kłopotów finansowych jest aktualnie trzecią siłą La Liga obok Barcelony i Realu Madryt. Podopieczni Unaia Emery'ego po zajęciu w minionym sezonie "ledwie" 6. miejsca, teraz walczą o lokatę gwarantującą bezpośredni start w przyszłej edycji Ligi Mistrzów. Dobrze spisują się też w Lidze Europejskiej, gdzie bez porażki wygrali swoją grupę. Do Brugii udadzą się w mocno okrojonym składzie wobec absencji Bruno Saltora, Alexisa, Davida Navarro, Vicente, Jordi Alby i Evera Banegi.

W minionym sezonie drużyny spotkały się w fazie grupowej Pucharu UEFA, a ich pojedynek na Estadio Mestalla zakończył się remisem 1:1.

OSC Lille - Fenerbahce Stambuł / czw. 18.02.2010 godz. 19:00

Dzięki świetnej postawie i wygranej 8 na 10 ligowych spotkań, Lille wdrapało się na 3. pozycję w Ligue 1. Nic więc dziwnego, że drużyna Ludovica Obraniaka do spotkania z Fenerbahce przystępuje w znakomitym nastroju. Przed własną publicznością Lille w tym sezonie przegrało tylko raz, zdecydowaną większość spotkań na własnym terenie kończąc zwycięstwami. W dodatku w europejskich pucharach Lille przegrało u siebie tylko raz w ciągu ostatnich 15 spotkań - w sezonie 2006/2007 z samym Manchesterem United.

Turcy brawurowo przebrnęli przez fazę grupową Ligi Europejskiej. Po wpadce z Twente w pierwszej kolejce, wygrali pięć kolejnych spotkań i awansowali dalej z pierwszego miejsca w grupie H. W porównaniu jednak z jesiennymi meczami, w barwach Fenerbahce nie zobaczymy teraz Roberto Carlosa i Kazima Kazima, którzy mieli niebagatelny wpływ na grę drużyny, ale w zimowym okienku transferowym zmienili pracodawców.

Podopieczni Christopha Dauma mogą pochwalić się znakomity bilans ostatnich czterech spotkań wyjazdowych, które wygrali bez straty bramki.

Villarreal - VfL Wolfsburg / czw. 18.02.2010 godz. 19:00

Zarówno Villarreal, jak i VfL w tym sezonie w rozgrywkach ligowych spisują się poniżej oczekiwań i w rozgrywkach Ligi Europejskiej upatrują swojej szansy na wzbogacenie klubowej gabloty z trofeami.

"Żółta łódź podwodna" po fatalnym początku ligi i odrodzeniu się po zmianie szkoleniowca, po Nowym Roku znowu wpadła w znaczący dołek formy. W 2010 roku odniosła dopiero dwa zwycięstwa, oba na własnym terenie. W czwartek Juan Garrido nie będzie mógł skorzystać z usług reprezentanta Hiszpanii, Santiego Cazorli i Cristiana Rodrigueza.

Z kolei debiutujący w europejskich pucharach ubiegłoroczni mistrzowie Niemiec w Bundeslidze cały czas muszą liczyć się z walką o utrzymanie. Jedynie całkiem przyzwoita gra w fazie grupowej Ligi Mistrzów może być pocieszeniem dla kibiców Wilków. Sen z powiek Lorenza Koestnera spędza obsada bramki - podstawowy golkiper, Diego Benaglio jest kontuzjowany od dłuższego czasu, więc w bramce na El Madrigal stanie grający na środkach przeciwbólowych Andre Lenz.

Standard Liege - Red Bull Salzburg / czw. 18.02.2010 godz. 19:00

Mistrzowie Belgii przystąpią do pojedynku z rewelacyjnie spisującym się w Lidze Europejskiej Red Bull Salzburg z nowym-starym szkoleniowcem na ławce trenerskiej. Wobec fatalnej serii wyników w Jupiler Pro Leauge i stracie szans na wywalczenie trzeciego z rzędu mistrzostwa kraju do dymisji podał się Laszlo Boloni, a jego miejsce zajął tymczasowo Dominique D'Onofrio, były dyrektor techniczny klubu.

Na drugim biegunie jest Red Bull. Mistrz Austrii, który nie przebrnął przez eliminacje Ligi Mistrzów, został najlepszą drużyną fazy grupowej Ligi Europejskiej i jest liderem austriackiej Bundesligi. Nic więc dziwnego, że kilkanaście dni temu władze klubu przedłużyły umowę z holenderskim szkoleniowcem, Huubem Stevensem.

Ciekawostką spotkania będzie powrót na Stade Maurice Dufrasne 30-letniego Nigeryjczyka Rabiou Afolabiego, który przygodę z europejską piłkę zaczynał w Standardzie (lata 1997-2003), a dziś jest ostoją salzburskiej defensywy.

Twente Enshede - Werder Brema / czw. 18.02.2010 godz. 19:00

Wicemistrzowie Holandii do pojedynku z ubiegłorocznym finalistą Pucharu UEFA po porażce 0:3 w prestiżowym meczu z Ajaxem Amsterdam, która zakończyła zdumiewającą serię 22 spotkań bez przegranej. W całej swojej historii występów w europejskich pucharach Twente tylko raz potrafiło wygrać z niemiecką drużyną. Dużo lepszym bilansem nie mogą pochwalić się Bremeńczycy, którzy z 10 spotkań wygrali tylko 2, ale oba zwycięstwa odnieśli na własnym terenie.

Starcie Werderu z Twente będzie pojedynkiem najskuteczniej z najmniej skuteczną drużyną fazy grupowej Ligi Europejskiej. Ekipa Thomasa Schafa strzeliła w tej fazie 17 bramek, przy zaledwie 5 trafieniach drużyny Steve'a McClarena.

Athletic Bilbao - RSC Anderlecht Bruksela / czw. 18.02.2010 godz. 21:05

Baskowie już 32 lata czekają na wiosennej zwycięstwo w europejskich pucharach. O wygraną ma zatroszczyć się przede wszystkim Fernando Llorente, który z 6 golami na koncie jest w tej chwili najlepszym strzelcem Ligi Europejskiej. Przed nim jednak ciężkie zadanie, bowiem brukselskie "Fiołki" mają jedną z najszczelniejszych defensyw w rozgrywkach. W spotkaniach fazy grupowej Anderlecht stracił tylko cztery gole, a drogi do jego bramki nie potrafił znaleźć choćby najskuteczniejszy napastnik ostatnich miesięcy, Luis Suarez z Ajaxu Amsterdam.

Atletico Madryt - Galatasaray Stambuł / czw. 18.02.2010 godz. 21:05

Ekipa Quique Sanchez Floresa może zapisać najwspanialsze od wielu lat karty w historii klubu. W minionym tygodniu Rojiblancos po 10 latach przerwy awansowali do finału Pucharu Króla, a w weekend po pasjonującym meczu pokonali na własnym terenie faworyzowaną Barcelonę. Teraz mają szansę na awans po raz drugi z rzędu do 1/8 finału europejskich rozgrywek, co również nie zdarzyło im się jeszcze w XXI wieku.

Opiekunem Galatasaray jest dobrze orientujący się w realiach hiszpańskich Frank Rijkaard. Holender w latach 2003-2008 odbudowywał po kryzysie zespół Barcelony. Galatasaray jest liderem tureckiej ligi, a w miniony weekend pauzowało w rozgrywkach, bowiem otrzymało walkower za mecz z relegowanym z ligi jeszcze w październiku Ankarasporem.

FC Kopenhaga - Olympique Marsylia / czw. 18.02.2010 godz. 21:05

6-krotny mistrz Danii udowodnił w fazie grupowej, że w bezpośredniej walce o promocję do dalszej fazy rozgrywek radzi sobie znakomicie. Duńczycy w ostatniej serii spotkań zmagań grupowych grali ze Spartą Praga, z którą mieli równą ilość punktów. Podopieczni Stale Solbakkena rozbili w Pradze rywali 3:0 i awansowali do 1/16 finału. Przed rokiem na tym etapie Pucharu UEFA musieli uznać wyższość Manchesteru City, ale grający bez Brandao i Gabriela Heinze OM może okazać się przeszkodą możliwą do minięcia.

Olympique trafił do Ligi Europejskiej po zajęciu 3. miejsca w swojej grupie Ligi Mistrzów za plecami Realu Madryt i AC Milan. Włodarze klubu ze Stade Velodrome powierzając przed sezonem stery drużyny w ręce Didiera Deschampsa liczyli na to, że były kapitan reprezentacji Francji z ławki trenerskiej poprowadzi OM tam, gdzie na początku lat 90' doszedł z zespołem jako piłkarz - do mistrzostwa kraju i triumfu w europejskim pucharze. Czy zatem Deschamps mając przed sobą takie cele dopuszcza myśl o odpadnięciu z Duńczykami?

Fulham Londyn - Szachtar Donieck / czw. 18.02.2010 godz. 21:05

Menedżer Fulham, Roy Hodgson utrzymuje, że celem numer jeden dla niego jest w tym sezonie utrzymanie bytu w Premier League. Jednak wobec zwycięstwa z Burnley w minionej kolejce i oddaleniu od Craven Cottage widma spadku do Championship, "Wieśniaki" mogą bardziej skoncentrować się na nawiązaniu walki z Szachtarem. Jedynie nawiązaniu walki, bowiem triumfatorzy ostatniej edycji Pucharu UEFA w jesiennych meczach fazy grupowej wprost zdeklasowali rywali, a remis i porażka w ostatnich meczach była wynikiem swobodnych eksperymentów ze składem w wykonaniu Mircei Lucescu.

Nie wiadomo czy szansę występu w zachodnim Londynie otrzyma Mariusz Lewandowski. Polski pomocnik w tym sezonie pełni jedynie rolę zmiennika dla innych graczy drugiej linii Szachtara, więc jego udział w meczu uzależniony jest od zdrowia Thomasa Hubschmana, Oleksija Gaia czy Williana.

Hamburger SV - PSV Eindhoven / czw. 18.02.2010 godz. 21:05

Bez wątpienia jedno z najciekawszych spotkań tej fazy. Dla niemieckiego zespołu droga do finału pierwszej edycji Ligi Europejskiej zaprowadzi ich na własny obiekt, bowiem 12 maja finał rozgrywek rozegrany zostanie na Hamburg Arena. HSV, które w minionym sezonie dotarło aż do półfinału Pucharu UEFA w swoich ostatnich czterech startach w europejskich pucharach, czterokrotnie przechodziło fazę 1/16 finału.

Jednak najważniejszym akcentem czwartkowego spotkania będzie występ w barwach HSV byłej gwiazdy PSV, Ruuda van Nistelrooya, który przeniósł się do Hamburga w minionym okienku transferowym z Realu Madryt. Występy "Supervana" w klubie Phillipsa w latach 1998-2001 były dla niego przepustką do świata wielkiego futbolu. Holenderski snajper w tym czasie w 67 występach dla PSV 62 razy wpisał się na listę strzelców! Po raz pierwszy odkąd w 2001 roku odszedł z klubu będzie mógł wystąpić przeciwko swojemu dawnemu pracodawcy.

Hertha BSC Berlin - Benfica Lizbona / czw. 18.02.2010 godz. 21:05

"Stara Dama" całkowicie zaskakuje w tym sezonie. Berlińczycy są czerwoną latarnią Bundesligi, niemal skazaną na pożegnanie się z ligą, a równocześnie potrafili skutecznie rywalizować na arenie międzynarodowej.

Z pośród Polaków reprezentujących barwy Herthy większe szanse na występ ma Łukasz Piszczek. "Odkurzony" przez selekcjonera reprezentacji Polski zawodnik ma pewne miejsce w drużynie Friedhelma Funkela. Dużo niżej stoją natomiast u szkoleniowca notowania Artura Wichniarka.

Jeśliby kierować się tylko statystyką, to szanse Herthy na zwycięstwo w czwartkowy wieczór są spore. Benfica bowiem nigdy w historii swoich występów z niemieckimi zespołami w europejskich pucharach nie potrafiła zwyciężyć na ich terenie. Także z Herthą, z którą spotkała się w minionej edycji Pucharu UEFA. Wtedy mecz rozegrany w Berlinie zakończył się remisem 1:1.

Liverpool - Unirea Urziceni / czw. 18.02.2010 godz. 21:05

Zdecydowanym faworytem tego pojedynku zdaje się być Liverpool, ale menedżer The Reds, Rafa Benitez stara się ostrożnie podchodzić do pojedynku z rumuńską rewelacją. Po przedwczesnym odpadnięciu z Ligi Mistrzów i niemal przegranej już kolejny raz batalii o odzyskanie mistrzostwa Anglii, Liga Europejska pozostaje dla Liverpoolu jedyną szansą na uratowanie sezonu.

Unirea z ledwie 20-tysięcznej Urziceni to niespodziewany mistrz Rumunii, który jednak w fazie grupowej Ligi Mistrzów potwierdził swoje ambicje. Rumuni nie sprostali co prawda Sevilli i VfB Stuttgart, ale potrafili wyprzedzić Glasgow Rangers. Do sukcesu poprowadził ich były rumuński internacjonał, Dan Petrescu, który jednak pod koniec minionego roku zdecydował się na odejście z klubu. Jego miejsce zajął izraelski szkoleniowiec, Roni Levy, który zapowiada "wywalczenie korzystnego wyniku" na Anfield Road, co może oznaczać niezbyt ciekawe widowisko w Liverpoolu.

Panathinaikos Ateny - AS Roma / czw. 18.02.2010 godz. 21:05

Po tym jak Claudio Ranieri przejął Romę z rąk Luciano Spallettiego, gra Giallorossich diametralnie się zmieniła. Po serii 14 spotkań bez porażki zajmują 2. miejsce w Serie A. Roma, która musiała bić się w eliminacjach do Ligi Europejskiej na pięć wyjazdowych spotkań przegrała tylko jedno. W dobrej formie znajduje się John Arne Riise, ale w Atenach Włosi będą musieli poradzić sobie bez Luki Toniego i Francesco Tottiego.

Koniczynki przystępują do meczu z Romą bezpośrednio po niespodziewanej porażce na własnym terenie z Kavalą, którą do zwycięstwa poprowadził Euzebiusz Smolarek. Trener Nikos Nioplias musi liczyć na to, że jego podopieczni w starciu z rzymianami zagrają z taką samą determinacją, jak w ostatnim meczu fazy grupowej, kiedy w bezpośrednim pojedynku o wyjście z grupy pewnie pokonali 3:0 Dynamo Bukareszt.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×