Ze względu na budowę nowych stadionów Cracovii i Wisły, oba krakowskie kluby jesienią swoje mecze w roli gospodarzy rozgrywali na Stadionie Ludowym w Sosnowcu. Pomysł gry na Hutniku zrodził już latem minionego roku, ale wówczas nie zdążono z przystosowaniem obiektu do wymogów ekstraklasy. Prace na Suchych Stawach nabrały tempa późną jesienią minionego roku. Od tego czasu Zarząd Infrastruktury w Krakowie, który prowadzi nadzór nad inwestycją doprowadził do montażu prawie 4800 siedzisk, dzięki czemu teraz stadion liczy sobie 6000 plastikowych krzesełek. - 1200 krzesełek już było zainstalowanych na stadionie. Pozostałe ze względów oszczędnościowych i racjonalnych pochodzą głownie ze starych obiektów Cracovii i Wisły, część jest nowa - poinformował SportoweFakty.pl rzecznik prasowy ZIS, Jerzy Sasorski. Teraz błękitno-białe krzesełka okalają niemal cały stadion, jedynie w miejscach sektorów buforowych świeci goły beton.
Jeszcze jesienią na obiekcie zamontowano słupy oświetleniowe, które wcześniej służyły na stadionie Cracovii. 14 listopada odbył się pierwszy w historii mecz przy sztucznym świetle na Suchych Stawach. W ostatnich tygodniach na stadionie zainstalowano także system monitoringu.
Również ze stadionu Pasów pochodzi dach, który zaadaptowano na potrzeby Hutnika. Konstrukcja została przemalowana, a także wyposażona w górne oświetlenie. Rozstawione zostały także stanowiska dla ekip telewizyjnych, zmodernizowana wejścia na sektora, z których poprowadzono także niezbędne drogi ewakuacyjne. - To ciężki okres dla ekip wykończeniowych, więc chętnych na wykonanie prac modernizacyjnych było wielu - tłumaczy Sasorski.
Jednak największych problemów przy staraniu się o licencję na organizację spotkań na tym obiekcie nastręczał brak podgrzewanej murawy, bez której w Polsce wczesną wiosną nie da się w normalnych warunkach rozgrywać spotkań. Na początku grudnia przetarg ogłoszony przez ZIS na montaż nawierzchni wygrała firma "Zielona Architektura". Do tego, by proces instalacji systemu podgrzewania i rozłożenia murawy przebiegł pomyślnie potrzeba było kilku cieplejszych dni. Jednak atak srogiej zimy uniemożliwił wycięcie trawy ze Stadionu Śląskiego w Chorzowie i położenia jej na Hutniku. To udało się dopiero w miniony weekend. W poniedziałek wczesnym popołudniem, kiedy wizytowaliśmy stadion trawa była rozłożona na 3/4 placu. Jak tłumaczył Jerzy Sasorski, pozostałe prace na stadionie mają już charakter kosmetyczny i obiekt będzie gotowy na przyjęcie we wtorek przedstawicieli Komisji Licencyjnej.
Podczas naszej wizyty na Suchych Stawach zjawili się także przedstawiciele Cracovii w osobach Marii Maczugowskiej, Jakuba Tabisza i Rafała Ościaka , która według naszych informacji porozumiała się już z Hutnikiem w kwestii wysokości opłaty za korzystanie z jego obiektu. Wcześniej pojawiły się rozbieżności w tej kwestii. Z kolei Wisła, która swój mecz w roli gospodarza rozegra dopiero w przyszły weekend nadal negocjuję wysokość opłaty.
Jeśli we wtorek członkowie Komisji Licencyjnej zezwolą Cracovii i Wiśle na organizację spotkań ekstraklasy, będzie to powrót najwyższej klasy rozgrywkowej na Suche Stawy po niemal 13 latach przerwy. Ostatni mecz ekstraklasy rozegrany przy ul. Ptaszyckiego miał miejsce 18 czerwca 1997 roku, kiedy Hutnik przegrał 3:5 z Ruchem Chorzów. Co ciekawe, opiekun Ruchu był wówczas obecny szkoleniowiec Cracovii, Orest Lenczyk.
Suche Stawy w liczbach:
1 772 000 - tyle złotych kosztował montaż podgrzewanej murawy
1 240 000 - tyle złotych kosztował montaż systemu monitoringu
6000 - tyle krzesełek jest gotowych na przyjęcie kibiców Cracovii i Wisły
2000 - tyle lusków wynosi natężenie światła, które rozbłyska z jupiterów zamontowanych na stadionie
24 - tyle ciężarówek w weekend woziło do Krakowa murawę ze Stadionu Śląskiego w Chorzowie
18 - tyle nowych bram ewakuacyjnych prowadzących z sektorów na murawę zamontowano na stadionie
13 - tyle spotkań ekstraklasy na Suchych Stawach wiosną rozegrają Cracovia i Wisła. Oprócz tego Biała Gwiazda będzie co najmniej raz gospodarzem meczu REMES Pucharu Polski
