Adebayor łączony z Milanem
Ponownie Emmanuel Adebayor jest łączony z przejściem do AC Milanu. Jednak Togijczyk zaznacza, że jest szczęśliwy grając dla Manchesteru City. W Anglii zarabia około 140 tysięcy funtów tygodniowo i ciężko byłoby mu zgodzić się na obniżenie apanaży.
- Związałem się z City pięcioletnim kontaktem i jestem szczęśliwy tutaj, ale nigdy nic nie wiadomo. Dla mnie jako piłkarza Man City najlepszą rzeczą byłoby pozostanie jak najdłużej w obecnym zespole - powiedział Adebayor.
Anelka znów negocjuje z Chelsea
Rozmowy pomiędzy Nicolasem Anelką a działaczami Chelsea Londyn znów są w toku. Negocjacje zerwano kilka tygodni temu, ponieważ rozmowy utknęły w martwym punkcie.
Obie strony dyskutują nad dwuletnim przedłużeniem kontraktu. Obecna umowa jest ważna jeszcze przez ponad rok. Anelka już nieraz deklarował, że chciałby zostać na Stamford Bridge nawet do końca kariery.
30-latek jest podstawowym graczem ekipy Carlo Ancelottiego i Włoch także chciałby, aby Anelka został. Francuz w tym sezonie strzelił 13 goli.
Wenger zachwycony grą Arsenalu
5:0 wygrał Arsenal Londyn z FC Porto w meczu Ligi Mistrzów i znalazł się w gronie ośmiu najlepszych drużyn w Europie. Kanonierzy nie zostawili na Portugalczykach suchej nitki. Po spotkaniu nad grą swojej drużyny piał z zachwytu Arsene Wenger.
- Nie jest łatwo znaleźć się wśród ośmiu najlepszych drużyn w Europie. Na początku rozgrywek nikt w nas nie wierzył, ale pokazaliśmy dużą siłę i wspaniałą mentalność. Naszym celem jest ciągła poprawa gry, aby być jeszcze lepszym - przyznał francuski szkoleniowiec.
Ballack z nowym kontraktem?
W 2006 roku Michael Ballack podpisał z Chelsea Londyn czteroletni kontrakt. The Blues zgodzili się płacić Niemcowi 121 tysięcy funtów tygodniowo. Dotychczas obie strony nie dogadały się w kwestii nowej umowy.
Londyńczycy teraz są gotowi zaproponować Ballackowi roczny kontrakt i ledwie połowę z kwoty, którą będzie otrzymywał do końca sezonu. Jeśli 33-latek w trakcie następnych rozgrywek zagra w więcej niż dwudziestu meczach, to jego pensja wzrośnie o 20 tysięcy funtów tygodniowo.
Nigel de Jong: Możemy tego dokonać
Kilka klubów z Premier League walczy o czwarte miejsce, które zapewni grę w eliminacjach do Ligi Mistrzów. Tottenham Hotspur, Aston Villa, Liverpool i Manchester City mają na to szanse.
- Mamy dużą szansę po tym jak Liverpool przegrał wczoraj. Sądzę, że do końca sezonu wyścig będzie bardzo ciekawy. Wszyscy walczymy o czwarte miejsce i myślę, iż dokonamy tego - przyznał de Jong.
The Citizens zajmują piąte miejsce i mają tyle samo punktów co czwarty Tottenham, ale jeden zaległy mecz do rozegrania.
Brown nie zagra przez 6 tygodni
Obrońca Manchesteru United Wes Brown nie zagra przez sześć tygodni. Reprezentant Anglii doznał kontuzji stopy w sobotnim meczu Premier League z Wolverhampton Wanderers.
Początkowo wydawało się, że Brown w tym sezonie już nie zagra. Lekarze twierdzą, iż najszybciej do gry wróci za miesiąc, a więc będzie dostępny dla Sir Alexa Fergusona przez ostatnie tygodnie rozgrywek. Fabio Capello, selekcjoner Anglików, także może odetchnąć z ulgą, ponieważ szykuje Browna do gry na mundialu w pierwszym składzie.
Man City szuka nowego obrońcy
Roberto Mancini, menedżer Manchesteru City, szuka zawodnika, który podjąłby rywalizację z Kolo Toure i Joleonem Lescottem na środku defensywy. Daily Mirror donosi, iż The Citizens chcą pozyskać Daniela Carrico ze Sportingu Lizbona.
Od kilku tygodni wysłannicy Man City oglądają w akcji 21-latka. Ale nie tylko Anglicy interesują się Carrico. Atletico Madryt oraz Valencia także chętnie pozyskałyby Portugalczyka.
Gallas na celowniku AS Romy
We wtorek skauci AS Romy chcieli pooglądać w akcji Williama Gallasa, ale okazało się, że Francuz nie zagra w meczu z FC Porto z powodu kontuzji. Mimo to Włosi cały czas monitorują sytuację Gallasa.
Tymczasem cały czas trwają rozmowy pomiędzy piłkarzem a Arsenalem. Na razie nie doszło do kompromisu, a kontrakt Gallasa jest ważny tylko do końca sezonu.
Pienaar stracił prawo jazdy
Aż przez rok nie będzie mógł prowadzić samochodu w Anglii Steven Pienaar. Pomocnik Evertonu dwa razy w krótkim odstępie czasu złamał zasady bezpieczeństwa ruchu drogowego.
Raz prowadził samochód pod wpływem alkoholu, a potem znacznie przekroczył dozwoloną prędkość. Efekt jest taki, że zabrano mu prawo jazdy na najbliższy rok.
na Instagramie 
na Facebooku 
