W kuluarach aż huczy od głosów oceniających postawę piłkarzy, pracę Jose Bakero i decyzje Józefa Wojciechowskiego. Krocie wydane przez właściciela drużyny z Konwiktorskiej to do tej pory nic innego jak pieniądze wyrzucone w błoto. Nawet największy utopista nie zdobyłby się na pozytywną ocenę poczynań stołecznego zespołu. "W tym szaleństwie jest metoda" - to hasło przyświecało do tej pory Wojciechowskiemu. Ustanowiony przez niego istny kodeks Hammurabiego zbierał żniwa na ławce trenerskiej, gdy tylko szło nie po myśli króla.
- Jeśli spadniemy klasę niżej, klub nie dostanie milionów złotych z Canalu+. Wtedy definitywnie skończę finansowanie piłki nożnej w Warszawie - mówił w jednym z ostatnich wywiadów.
Zgrupowanie, które ma przynieść Polonii utraconą formę piłkarską oraz odbudować autorytet hiszpańskiego szkoleniowca, potrwa do najbliższej środy. Prezes Wojciechowski szuka rożnych sposobów na uratowanie stołecznego klubu przed klęską. Jednym z nich jest właśnie wyjazd do Gutowa. Jest to miejscowość często odwiedzana przez polskie kluby. Niedawno stacjonowały tam ekipy Lechii Gdańsk i łódzkiego Widzewa.
Pierwszy po powrocie do stolicy trening Czarne Koszule odbędą w czwartek o godz. 11:00. Najbliższy zaś mecz ligowy rozegrają 27 marca z Arką Gdynia. Po 21 kolejkach ekipa Jose Bakero zajmuje ostatnie miejsce z dorobkiem 17 punktów oraz 3 punktami straty do Piasta Gliwice, znajdującego się tuż ponad strefą spadkową.