Władysław Łach pracę w Stalowej Woli rozpoczął tuż przed meczem z Wisłą Płock rozgrywanym podczas rundy jesiennej. Inauguracja nie była udana, gdyż Stalowcy ponieśli wysoką porażkę. W następnych meczach było już zdecydowanie lepiej. Zielono – czarni pod wodzą Łacha prezentowali się znacznie lepiej niż za czasów kadencji poprzedniego szkoleniowca, Albina Mikulskiego.
Na samym początku Władysław Łach przychodził do Stalowej Woli jako trener koordynator. Wyniki osiągane przez trenera sprawiły, że zaproponowano mu pracę do końca sezonu. Jak się okazało była to słuszna decyzja. Stal mimo, że ponosi porażki, potrafi też wygrywać z silnymi rywalami. Jedyna drużyna reprezentująca Podkarpacie na drugoligowym froncie praktycznie jest już pewna utrzymania. Trener Stali, zapytany podczas konferencji prasowej po meczu Stal Stalowa Wola – Polonia Warszawa na temat dalszej pracy w Stalowej Woli odpowiada: - Kontrakt mam podpisany do 30. czerwca. Najpierw Zarząd Klubu musi ocenić moją pracę. Muszę słyszeć, jak ta moja praca będzie oceniona i dopiero wtedy się do tego ustosunkuję. Ja ocenię zespół, ocenię wszystko to, z czym się tutaj zetknąłem. Chodzi mi o sprawy sportowe, organizacyjne i wtedy będziemy mogli cokolwiek mówić o sprawie przedłużania kontraktu.
Jak pokazuje powyższa wypowiedź wszystkie ważne rozmowy dopiero mają się rozegrać. Kibice w Stalowej Woli liczą jednak, że w następnym sezonie Władysław Łach w dalszym ciągu będzie szkoleniowcem popularnej Stalówki.