Na pierwszym treningu zabraknie Vuka Sotirovicia oraz Evertona Antonio Pereiry. Serb przylatuje dopiero wieczorem do Polski i od czwartku wznowi normalnie zajęcia. W sprawie Brazylijczyka Jagiellonia musi dojść do porozumienia z Algimantasem Breikstasem, który niedawno wykupił akcje ŁKS-u Łódź. Jest on bowiem właścicielem FC Vilnius, z którego Everton był wypożyczony. Niewykluczone, że w Białymstoku na wiosnę pozostanie Rodnei Francisco de Lima. Czarnoskóry 21-letni stoper w minionej rundzie był najlepszym piłkarzem żółto-czerwonych. Prawdopodobnie pojawi się on na środowych zajęciach.
Zabraknie natomiast Mateusza Cielucha i Vahana Gevorgyana. "Mati" podczas indywidualnych ćwiczeń nabawił się kontuzji kolana, która może skomplikować jego wypożyczenie do Podbeskidzia Bielsko-Biala. Sprawa Gevorgyana jest bardziej zagmatwana, ponieważ zawodnik chciałby zostać w Białymstoku, ale trener Artur Płatek nie widzi dla niego miejsca w swoim zespole. - W chwili obecnej w mojej kadrze nie widzę Vahana. W ostatnim czasie zawodnik ten sprawiał wiele problemów. Musi przemyśleć swoje zachowanie i dojść do wniosku, czy chce coś osiągnąć w Jadze, czy nie. Muszę z nim się spotkać i porozmawiać w cztery oczy, wtedy może zmienię decyzję odnośnie gry tego zawodnika w barwach żółto-czerwonych. Gevorgyan formalnie związany jest kontraktem z Wisłą Płock do 30 czerwca tego roku.
W poniedziałek i we wtorek odbyły się dwa test-mecze, w których wystąpiło trzech zawodników sprawdzanych pod kątem występów w Młodej Ekstraklasie. Wystąpili w nich Michał Skwiercz i Michał Renusz z Orkanu Rumia oraz Piotr Boratyński ze Świtu Nowy Dwór Mazowiecki. Kolejnym zawodnikiem, który dojechał już na testy do białostockiego klubu jest bramkarz Hutnika Warszawa - Michał Bigajski.