Lecha od Legii w ligowej tabeli dzieli zaledwie punkt. Remis w sobotnim spotkaniu nie urządza żadnego z zespołów. Oba gonią Wisłę Kraków, która ma 4 punkty przewagi na Lechem i 5 nad Legią. Cała trójka walczy o mistrzostwo. Zatem zarówno Lech, jak i Legia w sobotnim meczu będą walczyły o zwycięstwo. Bez wątpienia decydującą rolę odegra postawa bramkarzy obu zespołów. Jan Mucha doskonałą postawą nie tylko w rundzie jesiennej zapewnił sobie transfer do Premier League. Z kolei w bramce Lecha niespodziewanie dobrze spisuje się Jasmin Burić. Trener reprezentacyjnych bramkarzy Andrzej Dawidziuk na łamach Przeglądu Sportowego ocenia obu bramkarzy.
Burić chwali Muchę. Jego zdaniem słowacki bramkarz ma wszystko, czego potrzebuje, czyli refleks, szybkość i ogranie. Jednak Burić jest również komplementowany przez swojego rywala z warszawskiej Legii. Zdaniem Muchy Burić ma szansę być w przyszłości bardzo dobrym bramkarzem, choć dopiero niedawno wywalczył sobie miejsce w podstawowym składzie Lecha Poznań. Zdecydowanym atutem Muchy jest doświadczenie. Bramkarz Legii występuje regularnie zarówno w swoim zespole, jak i reprezentacji Słowacji. W czerwcu pojedzie razem z drużyną na mistrzostwa świata do RPA. Z kolei Burić tylko raz zagrał w reprezentacji swojego kraju. Obu bramkarzy chwali Dawidziuk. - U Janka nie widać słabych punktów. Jasmin go jednak szybko goni, on poraża swoim spokojem. Potrafi wytrzymać do samego końca, nie kłaść się za wcześnie. Przez to napastnicy głupieją. Który z nich jest lepszy? Słowak wygrywa dzięki większemu doświadczeniu - ocenił na łamach Przeglądu Sportowego obu bramkarzy Andrzej Dawidziuk.
Więcej w Przeglądzie Sportowym.