Doświadczony zawodnik niebiesko-czerwonych tuż przed końcem pierwszych 45 minut meczu starł się na boisku z jednym z rywali. Poturbowanego Pawła Gamlę zniesiono na noszach za linię boczną boiska. Piłkarz do gry już nie wrócił. Jego miejsce w składzie zajął Szymon Matuszek.
Jak się okazało po meczu, "Gamel" trafił do szpitala. - Paweł ma rozcięty policzek. W przerwie został od razu zszyty, bo nasza służba medyczna stoi na wysokim poziomie. Lekarz klubowy zajął się zawodnikiem, wydawało się, że wszystko jest w porządku i Paweł może dalej grać, ale piłkarz miał zawroty głowy i został przewieziony do szpitala. Na szczęście kości są całe. Diagnoza jest bardzo dobra i mam nadzieję, że w sobotę Paweł będzie do mojej dyspozycji - powiedział trener Piasta, Ryszard Wieczorek.