Rafał Grodzicki: Byłem faulowany w polu karnym

Mimo wielu okazji stwarzanych przez obydwa zespoły, Ruch podzielił się punktami ze Śląskiem. Goście imponowali stałymi fragmentami gry, natomiast gospodarze zaprezentowali kilka koronkowych akcji. W końcówce spotkania do ofensywy włączył się również stoper Ruchu Rafał Grodzicki.

Michał Piegza
Michał Piegza

Kibice obecni na stadionie Ruchu jeszcze dobrze nie zdążyli usiąść na trybunach, a Ruch już mógł prowadzić w pojedynku ze Śląskiem. Jednak po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Rafał Grodzicki nie trafił w światło bramki z kilku metrów. - Pozycja była trudna, ale w tej sytuacji byłem faulowany. Należał nam się rzut karny. Na pewno jednak nie powiem, że straciliśmy punkty przez sędziego - smucił się po meczu obrońca Niebieskich, który miał uwagi do kilku kontrowersyjnych decyzji arbitra Szymona Marciniaka. - Na pewno kilka błędów popełnił. O karnym już mówiłem. Można mu zarzucić zbyt pochopnie gwizdane rzuty wolne dla Śląska. Szczęście jednak sprzyjało nam i przede wszystkim Krzyśkowi Pilarzowi, bo piłka odbiła się dwa razy od poprzeczki - dodał piłkarz.

Po meczu piłkarze Ruchu otrzymali zaledwie dzień wolnego. - Święta tym razem mamy jednodniowe. Ważne, że ten okres spędzać będziemy z rodzinami. Już w poniedziałek czeka nas trening przed meczem z Pogonią - wyjaśnił Grodzicki, który daje równe szanse obu drużynom przez wtorkowym spotkaniem. - Mecze pokażą, kto jest lepszy - zakończył defensor Niebieskich.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×