Spotkanie Lecha z Legią toczyło się o wielką stawkę. Przegrany właściwie pozbawiał się szansy na zdobycie mistrzostwa Polski. Poznaniacy od początku zagrali niesamowicie zdeterminowani i całkowicie zdominowali przebieg spotkania. Byli jednak nieskuteczni i wygrali tylko 1:0. - Wiedzieliśmy, że musimy wygrać ten mecz. Mogliśmy strzelić dużo więcej bramek. Myślę, że gdyby gol padł prędzej, wynik byłby wyższy. Zdarzają się takie mecze, w których brakuje szczęścia, ale najważniejsza jest wygrana i zwycięzców się nie rozlicza - mówi Robert Lewandowski.
Spotkanie stało na bardzo wysokim poziomie i trzymało w napięciu od pierwszej do ostatniej minuty. - Mecz był toczony w szybkim tempie, było mnóstwo sytuacji i na pewno mógł się podobać - dodaje Lewandowski. - Był to jeden z naszych najlepszych meczów w tym sezonie. Nie pozwoliliśmy Legii rozwinąć skrzydeł, choć brakowało nam trochę szczęścia.
Dzięki temu zwycięstwu Lech zwiększył przewagę nad podopiecznymi Stefana Białasa do czterech punktów. Tyle samo jednak traci do prowadzącej Wisły Kraków, ale "Lewy" wierzy w zdobycie tytułu mistrza Polski. - Wisła ma jeszcze mecze z nami i Legią. Jesteśmy w stanie ją dogonić, ale podchodzimy do tego spokojnie. Musimy wygrać swoje mecze i dopiero wtedy się zastanawiać ile ewentualnie mamy straty - zakończył Lewandowski.