Wojciech Kędziora: Cracovia postawiła nam wysoko poprzeczkę

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Remisem 0:0 zakończył się mecz 24. kolejki ekstraklasy pomiędzy KGHM Zagłębiem Lubin, a Cracovią. <I>- Cracovia postawiła nam wysoko poprzeczkę i tylko zremisowaliśmy. Czy to zasłużony wynik? Chyba tak </I>- mówi portalowi SportoweFakty.pl Wojciech Kędziora.

Do Lubina Pasy przyjechały jako najgorszy zespół 2010 roku. Z kolei Zagłębie w tym samym czasie zdobyło najwięcej punktów. Miedziowi byli faworytem i przez większą część spotkania prowadzili grę na Dialog Arena.

- Nie udało się wygrać, ale ten punkcik dopisujemy, chociaż niedosyt pozostaje - przyznaje w rozmowie z naszym portalem Wojciech Kędziora, jeden z wyróżniających się piłkarzy piątkowego pojedynku. Zagłębie podtrzymało słabą formę, którą prezentuje na swoim stadionie w tym sezonie. - W każdym meczu u siebie chcemy grać o zwycięstwo, o 3 punkty, lecz niestety dzisiaj się tak nie stało. Mieliśmy kilka sytuacji, może nie za dużo. Mogliśmy jednak strzelić bramkę i wygrać ten mecz. Walczymy dalej i chcemy jak najszybciej zapewnić sobie utrzymanie - zaznacza były zawodnik Piasta Gliwice.

Krakowianie w Lubinie nie grali ofensywnie, chociaż w ataku Orest Lenczyk postawił na dwójkę snajperów Radosława Matusiaka i Bartosza Ślusarskiego. Ci jednak oddali w sumie jeden strzał w światło bramki. Mogli od razu zdobyć bramkę, gdyż sytuacja Matusiaka była wyborna. - Cracovia miała jeden celny strzał i wiadomo, że taka jest piłka, iż mogła strzelić gola i wygrać. Nie liczy się to, kto stworzy więcej sytuacji, ale to, kto strzeli więcej bramek. Cracovia postawiła nam wysoko poprzeczkę i tylko zremisowaliśmy. Czy to zasłużony wynik? Chyba tak - zakończył Wojciech Kędziora.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)