Spotkanie rozpoczęło się od mocnego uderzenia i to rozumianego dosłownie. W 6. minucie strzałem z połowy boiska bramkę ku zdumieniu publiczności zgromadzonej na stadionie Dolcanu, zdobył Dariusz Dadacz. Fatalnie w tej sytuacji zachował się bramkarz katowickiej drużyny, Jacek Gorczyca.
Nie minął kwadrans a Michał Zapaśnik podwyższył stan rywalizacji na 2:0. Sebastian Ziajka w 17. minucie uderzył z dystansu po ziemi na bramkę GKS-u a Gorczyca odbił piłkę prosto przed siebie, co umożliwiło Zapaśnikowi dojście do niej i zdobycie bramki. Dwie minuty później było już jednak 2:1. Po długim przeżucie piłki w pole karne Dolcanu Robert Stawicki walczący ramię w ramię z napastnikiem gości, Pawłem Buśkiewiczem, przypadkowo skierował piłkę w stronę swojej bramki a Rafał Misztal zaskoczony nie zdążył już obronić strzału.
Po tym szalonym początku spotkania sytuacja na boisku uspokoiła się, jednak to Dolcan cały czas przeważał. W 37. minucie Zapaśnik stanął oko w oko z bramkarzem Gieksy, ale piłka po jego uderzeniu przeleciała obok słupka.
Dziesięć minut po przerwie podopieczni trenera Dariusza Kubickiego, ponownie podwyższyli stan rywalizacji, Tym razem wzorowy kontratak przeprowadzili Piotr Kosiorowski z Jakubem Kabalą. Młody napastnik Dolcanu podał na skrzydło do kapitana gospodarzy, po czym ze środka pola przemieścił się w pole karnego gości, gdzie otrzymał piłkę od Kosiorowskiego i strzelił bramkę.
To nie był jednak koniec emocji w Ząbkach. W 67. minucie GKS zdobył drugą bramkę. Po błędzie obrony Dolcanu i dośrodkowaniu Tomasza Hołoty gola strzałem głową zdobył Łukasz Wijas, wprowadzony przez trenera Roberta Moskala w przerwie. Przez resztę meczu bramkę Misztala szturmowali goście. Drugą żółta i tym samym czerwoną kartkę otrzymał zdobywca pierwszej bramki Dadacz.
Końcówka spotkania była rozgrywana w niezwykle nerwowej atmosferze, gdyż sędzia przedłużył mecz o siedem minut, co rozsierdziło ząbkowską widownię. Na dodatek w 90. minucie Andrzej Stretowicz zdobył nieuznaną bramkę dla ząbkowian. Nie mogąc pogodzić się z decyzją sędziego napastnik Dolcanu posprzeczał się z Jakubem Dziółką i obaj otrzymali po żółtej kartce.
Dolcan Ząbki - GKS Katowice 3:2 (2:1)
1:0 - Dadacz 6'
2:0 - Zapaśnik 17'
2:1 - Stawicki 19' (sam.)
3:1 - Kabala 55'
3:2 - Wijas 67'
Składy:
Dolcan Ząbki: Misztal - Stawicki, Unierzyski (54' Hirsz), Korkuć, Dadacz, Hinc, Ziajka, Kosiorowski, Robaszek Kabala (71' Stretowicz), Zapaśnik(86' Grajek).
GKS Katowice: Gorczyca - Małkowski (67' Rys), Dziółka, Napierała, Niechciał, Cholerzynski, Nowak (46' Wijas), Hołota, Plewnia, Dudzic, Buśkiewicz (75' Malicki).
Sędzia: Tomasz Musiał (Kraków).
Żółte kartki: Dadacz, Hinc, Stretowicz (Dolcan) oraz Hołota, Dziółka (GKS)
Czerwona kartka: Dadacz /84' druga żółta/ (Dolcan).
Widzów: 500