Łęcznianie nie zachwycali formą, co przełożyło się na zmniejszenie zainteresowania kibiców. Na mecz zabrzańskim zespołem obniżono ceny biletów i na trybunach pojawiło się 3000 widzów, a piłkarze zaprezentowali grę, która pozwala fanom z optymizmem patrzeć w przyszłość. - Jeden za wszystkich, wszyscy za jednego. Każdy zostawił serce na boisku. Pokazaliśmy charakter, ale niestety możemy cieszyć się tylko z jednego punktu - w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl ocenia Adrian Bartkowiak.
Górnik nie może pozwolić sobie na regres formy w końcówce sezonu, gdyż różnice punktowe w dolnej połowie tabeli są niewielkie. Wiele zależeć będzie od defensywy - dotychczas łęcznianie nie stracili bramki w zaledwie siedmiu spotkaniach. 23-letni obrońca zna klucz do sukcesu. - Jeśli zaprezentujemy zaangażowanie i oddamy serce w następnych meczach to na pewno będą punkty - przekonuje.
Były piłkarz Warty Poznań to obecnie ważne ogniwo w drużynie Górnika.
Zielono-czarni opuścili strefę spadkową, ale ich możliwości zweryfikują trzy kolejne mecze wyjazdowe, w których do walki i zaangażowania muszą oni dołożyć umiejętności czysto piłkarskie jeżeli liczą na utrzymanie. - Nie można patrzeć na inne drużyny. Musimy po prostu robić swoją robotę w każdym meczu. To jest tylko 90 minut - święto, na które cały czas pracujemy - uważa Bartkowiak.