W minionym sezonie Tomasz Chałas był czołową postacią fatalnie spisującego się w lidze Znicza, który sezon zakończył w strefie spadkowej i pożegnał się z zapleczem ekstraklasy. W 16 występach w żółto-czerwonych barwach były młodzieżowy reprezentant Polski zdobył sześć bramek. Z pewnością jego dorobek strzelecki byłby lepszy, ale we wrześniu doznał kontuzji zerwania więzadeł krzyżowych w kolanie i do gry wrócił dopiero w rundzie wiosennej.
Wielkim entuzjastom talentu Chałasa był szkoleniowiec Znicza, Jacek Grembocki, który chwalił swojego zawodnika. - Na treningu wygląda znakomicie. Moim zdaniem Tomek jest gwiazdą pierwszej ligi. Na treningu przewyższa szybkościowo innych napastników. To zdecydowanie najszybszy piłkarz na zapleczu ekstraklasy - komplementował Chałasa w marcowej rozmowie z naszym portalem były już trener pruszkowian.
Jeszcze dwa tygodnie temu wydawało się, że tego lata utalentowany snajper przeniesie się na Wyspy Brytyjskie, gdzie poważnie zainteresowany jego sprowadzeniem był występujący na zapleczu Premier League, Nottingham Forest, barw którego broni już Radosław Majewski.
Ostatecznie jednak sprawa transferu Chałasa do Anglii spaliła na panewce i w piątek związał się on 3,5-letnim kontraktem z Górnikiem. Barw beniaminka ekstraklasy uzdolniony napastnik bronił będzie od stycznia 2011 roku. Do końca grudnia ma bowiem ważny kontrakt ze Zniczem Pruszków.
Oprócz gry w Pruszkowie Chałas ma za sobą epizod w Legii Warszawa. W stołecznym klubie nie zdołał jednak przebić się do pierwszej drużyny i występował głównie w drużynie Młodej Ekstraklasy i zespole rezerw. Po przenosinach do Pruszkowa pokazał jednak pełnię potencjału. Przez półtora roku gry w drużynie Znicza zdobył trzynaście bramek, w 32 spotkaniach na zapleczu ekstraklasy.
Teraz będzie miał szansę powiększyć swój strzelecki dorobek, z tymże już na drugoligowych boiskach. Od marca z kolei będzie walczył o bramki strzelane w ekstraklasie, w barwach drużyny z Roosevelta.
