27-letni defensor ostatnie trzy sezony spędził w Wiśle Płock. Niestety jego klub spadł z I ligi, a on sam szybko otrzymał kilka ciekawych propozycji. Pod koniec czerwca Żytko udał się na testy do Korony Kielce, ale tam trener Marcin Sasal szybko zrezygnował z jego usług.
- Niestety za pierwszym razem się nie udało, ale teraz otrzymałem drugą szansę powrotu do Ekstraklasy. Do Kielc udałem się bez żadnych treningów, bo dopiero co kończyłem urlop. Wypadłem słabo, gdyż nie byłem jeszcze gotów, aby trenować na normalnych obrotach. Teraz nie chcę zaprzepaścić takiej szansy - powiedział wychowanek Śląska Wrocław.
Jeśli Mateusz Żytko zostanie w Bytomiu, to nie będzie jego pierwsza przygoda z Ekstraklasą. W swojej dotychczasowej karierze rozegrał na najwyższym szczeblu rozgrywek 56 spotkań. Najwięcej w Zagłębiu Lubin, gdzie przez niecałe dwa sezony odnotował 26 występów. Ostateczna decyzja o jego losie zapadnie po piątkowym sparingu z trzecioligowym Rozwojem Katowice.
Tymczasem o angaż walczy jeszcze dwóch Czechów. Dokładnie to 27-letni pomocnik Pavel Besta z MFK Rużomberok oraz 23-letni pomocnik Vaclav Jeżdik z Bohemians Praga. Obaj zapewne otrzymają swoją szansę zaprezentowania swoich umiejętności podczas wcześniej wspomnianej gry kontrolnej.