Jeśli Ruch awansuje do trzeciej rundy eliminacji do Ligi Europy, to najprawdopodobniej pierwszy mecz ze zwycięzcą rywalizacji Austrii Wiedeń z Sirokim Brijeg, zagra poza Chorzowem. Po spotkaniu Niebieskich z Szachtiorem Karaganda delegat UEFA miał sporo uwag do stadiony przy Cichej.
Zdaniem przedstawiciela europejskiej federacji na chorzowskim obiekcie m.in. nie przygotowano odpowiedniego pokoju do kontroli antydopingowej, w szatniach była zbyt mała liczba sanitariatów, wylewki na sektorach są nierówne, a konstrukcja schodów na trybunie głównej… drewniana.
Działacze Niebieskich otrzymali informację od UEFA, że w kolejnej rundzie mają zagrać na innym obiekcie. Chorzowianie pod uwagę biorą Kielce oraz Łódź. Wiele wskazuje na to, że w przypadku podtrzymania decyzji przez UEFA, Ruch pierwszy mecz z Austriakami lub Bośniakami (w pierwszym meczu w Wiedniu zanotowano remis 2:2) zagra na stadionie Widzewa.
Dodajmy, że rewanż z Vallettą FC warunkowo odbędzie na stadionie przy Cichej. Mecz nie będzie transmitowany przez żadną telewizję. Stacja Polsat, która nie relacjonowała pierwszego meczu obu drużyn na Malcie (mimo, że wymogła na działaczach Valletty grę w upale o godzinie 17 zamiast o wcześniej planowanej 18:30), nie przeprowadzi również transmisji ze spotkania rewanżowego. Kibice obejrzą w telewizji rewanżowy pojedynek, niemal pewnej awansu do kolejnej rundy, Wisły Kraków.