Wtorek w Premiership: Torres nie dla Chelsea

Fernando Torres w Chelsea Londyn? Nic z tych rzeczy! Liverpool nie ma zamiaru oddawać Hiszpana do The Blues - nawet za 50 milionów funtów. Tymczasem do Manchesteru City najprawdopodobniej nie trafi brazylijski napastnik Jo, bowiem pojawiły się bardziej interesujące oferty niż ta z The Citizens.

Bartosz Zimkowski
Bartosz Zimkowski

Benitez do Chelsea: Łapy precz od Torresa

Rafael Benitez przekazał Chelsea Londyn, że Fernando Torres nie jest na sprzedaż. Według mediów, The Blues mają zamiar złożyć ofertę pozyskania hiszpańskiego zawodnika w wysokości 50 milionów funtów.

Benitez pozostaje niewzruszony i nie ma zamiaru sprzedawać swojego najlepszego strzelca. - Sytuacja jest bardzo prosta - nie chcemy sprzedawać Torresa. Jeśli jakiś piłkarz dobrze wykona swoją pracę - tak jak Torres - to od razu pojawiają się spekulacje, że wiele klubów chce go mieć w swoim zespole. Fernando nie jest na sprzedaż - powiedział Benitez.

Jo jednak nie dla Man City?

Manchester City jest zainteresowany napastnikiem CSKA Moskwa - Jo, ale wygląda na to, że jednak The Citizens będą musieli obejść się smakiem. Na horyzoncie pojawiły się bowiem inne oferty, którymi Brazylijczyk jest bardziej zainteresowany.

Wiadomo, że chodzi o czołowy zespół z Premiership. Agent nie chce zdradzić jego nazwy, ale jest to drużyna z pierwszej czwórki. Także hiszpańska Valencia jest zainteresowana 21-letnim napastnikiem.

Wygląda na to, że Man City przegra walkę o Jo z bardziej renomowanymi firmami w Europie.

Birmingham chce zatrzymać McFaddena

Birmingham City, które pożegnało się z Premiership, zamierza za wszelką cenę zatrzymać kluczowego zawodnika tego zespołu - Jamesa McFaddena. Reprezentant Szkocji zimą trafił na St Andrews z Evertonu za pięć milionów funtów, ale nie pomógł Blues utrzymać się w Premier League.

Teraz w Birmingham mają nadzieję, że McFadden zostanie i pomoże Blues w powrocie do Premiership. Jednak kilka klubów z najwyższej klasy rozgrywkowej z Anglii kusi Szkota, są to m. in. Portsmouth, Middlesbrough i Newcastle United.

Na razie sam McFadden nie zabrał głosu i nie wiadomo, czy zostanie w St Andrews. Jednak w najbliższych tygodniach będzie musiał podjąć decyzję.

Geremi wierzy w sukces Newcastle

Zawodnik Newcastle United Geremi uważa, że w klubie z St James Park wszystko zmierza ku temu, aby Sroki odniosły wreszcie jakiś sukces. Newcastle pod wodzą Kevina Keegana miało słaby start, ale w końcówce sezonu prezentowało się już naprawdę dobrze.

Geremi jest zdania, że idą lepsze czasy dla Srok. - Wszystko zmierza ku lepszemu - co do tego nie ma wątpliwości. Pomagają nam w tym fani, którzy zawsze wypełniają St James Park - powiedział Geremi, który w Newcastle występuje od roku.

Lanzafame nie chce do Palermo, ale do WHU

Jak donosi La Stampa, Davide Lanzafame odrzucił możliwość przeniesienia się do Palermo. Miał on być częścią transakcji transferu Amauriego. Młody zawodnik Juventusu Turyn chce przenieść się do West Ham United.

Młoty chcą go wypożyczyć na rok i oferują za to milion euro. Wygląda na to, że Lanzafame jednak trafi na Upton Park na 12 miesięcy i tam zbierze niezbędne doświadczenie.

Rick Parry: Premiership priorytetem

Dyrektor wykonawczy Liverpoolu Rick Parry przyznał, że w kolejnym sezonie Premiership nadal będzie priorytetem klubu z Anfield. Fani powoli tracą cierpliwość wobec braku sukcesów w Premier League, ale Parry uspokoił kibiców, ponieważ Liverpool nadal najpoważniej traktuje właśnie ligę.

Liverpool już 18 lat czeka na kolejne mistrzostwo Anglii. Po raz ostatni The Reds wygrali w 1990 roku. Mimo to Liverpool nadal pozostaje z największą ilością tytułów mistrza Anglii na koncie, ale jeśli nadal będzie tak rozczarowywał, wkrótce straci przodownictwo.

- W następnym sezonie zwycięstwo w Premiership będzie naszym priorytetem. To będą nasze najważniejsze mecze - zapewnił Parry.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×