Ofensywa Lecha po odejściu Roberta Lewandowskiego kuleje i brak Artura Wichniarka byłby sporym osłabieniem. Doświadczony napastnik miał problemy z nogą, ale w środę powinien wybiec na boisko. We wtorek na przedmeczowy rozruch wychodził w dobrym nastroju. Na jego postawę bardzo liczy Jacek Zieliński. - Artur narzeka na drobny uraz i dlatego nie pojechał do Płocka. Nie jest to groźna, ale bolesna kontuzja. Mamy nadzieję, że zdążymy go postawić na nogi i poprowadzi Lecha do zwycięstwa - opowiada trener Kolejorza.
Ze Spartą na pewno nie zagra Ivan Djurdjević, który po pojedynku z Jagiellonią Białystok ma problemy ze stawem skokowym. Na przedmeczowy rozruch wyszedł Tomasz Bandrowski, ale on również nie znajdzie się w kadrze meczowej. Na ławce rezerwowych zasiądzie natomiast Jacek Kiełb, który w ostatnich dniach miał podobne problemy jak Djurdjević. - Jeżeli nic nie wydarzy się na treningu będzie w meczowej osiemnastce - dodaje Zieliński.
Pozostali zawodnicy są w pełni sił i będą do dyspozycji trenera. Skład lechitów jest jednak sporą niewiadomą, bowiem szkoleniowiec Kolejorza może zdecydować się na kilka roszad w składzie. W meczu o Superpuchar z dobrej strony pokazał się Jakub Wilk i być może zajmie miejsce w środku pola. - Ma dużą szansę na grę - mówi Zieliński. Nie wykluczone, że w wyjściowej jedenastce znajdzie się miejsce dla dwóch napastników.