Kto wygra?
Wydaje mi się, że Liverpool, który powinien się odbudować po bardzo słabym ubiegłym sezonie. Teraz oczekiwania są dużo większe. Zmienił się trener, klub posprzedawał kilku piłkarzy, którzy się nie sprawdzili. Sprowadzono też Joe Cole'a, który powinien brylować. A młodzież Wengera nie powinna zbytnio gospodarzom zagrozić. Postawię więc na 2:1.
Typy eksperta:
Liverpool - Arsenal 1 (kurs 2.45)
Dokładny wynik: 2:1 (kurs 7.5)
Któraś drużyna wygra różnicą jednego gola: (kurs 2.25)
Obie drużyny strzelą gole: (kurs 1.85)
Kto strzeli gole?
Mój ulubieniec Joe Cole i Ngog, który dobrze prezentował się w Lidze Europejskiej. Bramkę dla gości zdobędzie Chamakh.
Typy eksperta:
Wspomniałeś o zmianie trenera w Liverpoolu. Rafę Betineza zastąpił Roy Hodgson. Czy to zmiana na lepsze?
Zdecydowanie tak. To był już ostatni dzwonek, aby zwolnić Beniteza. Z każdym sezonem Liverpool z nim na ławce miał coraz słabsze wyniki. Nie mogło się więc skończyć inaczej. Hiszpan dokonał kilku słabych transferów. Zupełnie nie sprawdził się sprowadzony przez niego Insua.
Spytam teraz o defensywę Arsenalu, która tydzień temu na Legii straciła aż 5 bramek. Można się obawiać?
Myślę, że meczów towarzyskich nie powinniśmy brać na poważnie. Arsenal trochę zlekceważył Legię i na luzie podszedł do tego meczu. Nie czepiałbym się ich defensywy. Jedynym problemem Kanonierów jest brak zmienników. Jeśli wypadnie ktoś z dwójki środkowych obrońców, nie ma za bardzo kim ich zastąpić.
A co z Fabiańskim? Wiele mówiło się, że Arsenal ma kupić nowego bramkarza. Czy to oznacza, że Polak nie zagra z Liverpoolem?
Powinien wystąpić w tym meczu. Jeśli nawet Arsenal na ostatnią chwilę sprowadzi bramkarza, to i tak wydaje mi się, że w pierwszym spotkaniu Wenger postawi na Polaka.
Wszystkie kursy dostępne są na bwin. Zarejestruj się i zgarnij bonus!
