Michael Ballack pauzował dokładnie przez trzy miesiące - 15 maja doznał groźnej kontuzji kostki w finale spotkania o Puchar Anglii, w którym jego Chelsea pokonała 1:0 Portsmouth. 33-latek nie wystąpił z tego powodu w reprezentacji Niemiec w mundialu, lecz w międzyczasie zdążył zmienić barwy klubowe - przeniósł się do Bayeru Leverkusen, w którym z sukcesami występował w latach 1999-2002.
Przygotowujący się do sezonu "Aptekarze" po sobotnim rozgromieniu 11:1 FK Pirmasens w meczu Pucharu Niemiec, tym razem bez trudu, bo 4:0, uporali się z III-ligowym SV Wehen-Wiesbaden. Ballack, któremu Jupp Heynckes powierzył kapitańską opaskę, rozegrał 90 minut i być może wystąpi już w przyszłotygodniowym pojedynku Bundesligi z Borussią Dortmund. Pierwszy mecz po kontuzji był bardzo wymagający. Fizycznie mam jeszcze sporo zaległości i nie gram oczywiście na 100 procent - powiedział po spotkaniu słynny piłkarz.
Dwie bramki dla zwycięzców zdobył uczestnik mundialu w barwach Szwajcarii, Tranquillo Barnetta. Warto dodać, że ostatnie 5 minut w barwach ekipy z Leverkusen zagrał Maciej Zięba - 23-letni pomocnik pochodzący z Lubina, na co dzień gracz drugiej drużyny Bayeru.