- Wiem, że zawsze każdy ma swoje zdanie, każdy może mówić, co chce. Ja to szanuję i nadal skupiam się na swojej pracy, abym kolejne mecze mógł zagrać tak dobrze jak z Legią czy z Zagłębiem. Nie martwię się. Chociaż wiem, że w futbolu liczą się gole i to, czy zagram komuś jakąś niesamowitą piłkę - mówi w wywiadzie dla Przeglądu Sportowego zawodnik Polonii.
Jakie zadania stawia przed Andreu trener warszawiaków Jose Maria Bakero? - Kreowanie gry, ale też nietracenie piłek. Jedną z moich zalet jest gra do przodu, uruchamianie skrzydłowych, podawanie piłek napastnikom, tak jak robiłem to w meczu z Zagłębiem. Jednak nie zawsze jest to możliwe. Dlatego jeśli nie mam możliwości zagrania do przodu, to zamiast głupio tracić piłkę, wolę wycofać ją do obrońców, żeby na nowo zacząć konstruowanie akcji - dodaje.
Cały wywiad w Przeglądzie Sportowym.