- Był niesamowity tak samo jak w piątek - ocenił występ Wayne'a Rooney'a (przed czterema dniami zaliczył 4 asysty) kapitan Anglików Steven Gerrard. Po tym jak w niedzielę angielska prasa ujawniła kompromitujące 24-letniego napastnika informacje, jego występ w Bazylei stał pod dużym znakiem zapytania. - Zagrał bardzo dobrze. Nie miał problemów mentalnych, a po meczu był naprawdę szczęśliwy - powiedział o Rooney'u Fabio Capello, który przyznał, że obawiał się o dyspozycję psychiczną swojego asa. - Potrafił skupić się dzisiaj wyłącznie na grze - pochwalił piłkarza Man Utd włoski selekcjoner. Jednak zawstydzony Rooney po trafieniu w 10. minucie nie okazał radości ze strzelonej bramki i jedynie podziękował za dokładne podanie Glenowi Johnsonowi.
- W pierwszej połowie graliśmy świetnie i mieliśmy mnóstwo okazji. W drugiej części było nieco gorzej, choć też stworzyliśmy sobie szanse - skomentował grę drużyny Capello. - Szwajcaria to na papierze nasz najgroźniejszy rywal w grupie eliminacyjnej, dlatego zwycięstwo jest bardzo, bardzo ważne - uważa 64-letni trener.
Synowie Albionu we wspaniałym stylu rozpoczęli mundial, choć w ich szeregach zabrakło Franka Lamparda, Rio Ferdinanda i Johna Terry'ego. Po wysokim zwycięstwie 4:0 z Bułgarią, bez trudu wypunktowali Helwetów. Strzelecką niemoc i kłopoty osobiste przełamał Rooney, a równie zadowolony może być Capello, który we wtorkowym spotkaniu świetnie ustawił zespół i dokonał właściwych zmian - rezerwowi Adam Johnson i Darren Bent zapewnili jego drużynie zwycięstwo. Anglicy wydają być się już jedną nogą w finałach Mistrzostw Europy, które odbędą się w Polsce i na Ukrainie.