Kontenery dla biało-czerwonych - echa meczu Polska - Australia
Piłkarze reprezentacji Polski musieli się przebierać w kontenerach, ponieważ szatnie nie są jeszcze wykończone. Lepszych warunków nie mieli również dziennikarze, którzy musieli robić wycieczki po stadionie Wisły Kraków.
Bartosz Zimkowski
Dlaczego Kraków?
Takie pytanie można sobie zadać po meczu Polski z Australią. O rozegranie tego spotkania walczył Lubin, który oddał do użytku Dialog Arena. Stadion jest w całości ukończony, budynek klubowy również jest nowy. Pojemność to ponad 16 tysięcy miejsc, więc nasuwa się pytanie, dlaczego Kraków dostał organizację pojedynku z Australią? Do dyspozycji kibiców były dostępne tylko dwie trybuny. Jedna jest w całkowitej budowie. Problem mieli piłkarze oraz dziennikarze. Biało-czerwoni musieli przebierać się w kontenerze umiejscowionym za trybunami. Żurnaliści, aby przejść z biura prasowego na trybunę, musieli pokonać całą szerokość i długość boiska. Dziennikarze nie mieli do dyspozycji pulpitów, a więc komputery musieli trzymać na kolanach. Na dodatek siedzieli wśród kibiców, więc warunki do pracy nie były najlepsze.