Saidi Ntibazonkiza: Defensywa to nie piłka nożna

Cracovia gra w tym sezonie katastrofalnie. W piątek w Gdańsku przegrała szósty mecz z rzędu, a podobnie jak jego koledzy, również Saidi Ntibazonkiza nie radził sobie na boisku. Reprezentant Burundi stwierdził, że jego zespół grał zdecydowanie zbyt defensywnie.

Michał Gałęzewski
Michał Gałęzewski

Cracovia przegrała szósty mecz z rzędu. Rozgoryczony po tym spotkaniu był Saidi Ntibazonkiza. - Nie wiem co mogę powiedzieć o tym meczu. Graliśmy po prostu źle i to nie był nasz football! Graliśmy defensywnie przez 90 minut, a na tym nie polega piłka nożna. Musimy coś zmienić - zauważył czarnoskóry piłkarz. - Jest problem, bo wszystko niby jest dobrze - drużyna, kibice, sztab szkoleniowy... Ale była to po prostu katastrofa. Musimy zmienić taktykę, bo gdy gra się aby nie stracić bramki, to nie jest rozwiązanie. Powinno się grać po to, aby wygrać - dodał reprezentant Burundi w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl.

Trener Rafał Ulatowski po spotkaniu powiedział, że może to być ostatni mecz w roli szkoleniowca Cracovii. Czy nowy opiekun zespołu byłby rozwiązaniem na problemy krakowian? - Trudno mi powiedzieć - zastanawia się Ntibazonkiza. - Musimy pomyśleć o naszej grze, a nie o trenerze. Niezależnie przez kogo będziemy prowadzeni, musimy zmienić grę. To nie trener gra, a wszyscy zawodnicy Cracovii. Musimy starać się o rezultaty, starać się zmienić samych siebie i znaleźć problem. Nigdy w życiu nie przegrałem sześciu meczów z rzędu. To po raz pierwszy, kiedy gram w piłkę nożną - żali się Burundyjczyk.

W poprzednich meczach Cracovia zdobywała wiele bramek, tym razem oddała zaledwie dwa strzały na bramkę Pawłe Kapsy. - I o tym mówię. Graliśmy 90 minut w obronie, a defensywa to nie piłka nożna. Musimy znaleźć rozwiązanie, bo wszyscy na nas liczą - zauważył piłkarz, który nie wyklucza, że strata wielu bramek w poprzednich meczach sprawiła, że tak bardzo defensywnie zagrała Cracovia z Lechią. - W poprzednich meczach graliśmy ofensywnie i zdobywaliśmy sporo bramek. Tym razem patrzyliśmy tylko na obronę - powiedział piłkarz.

Czy Saidi Ntibazonkiza wierzy, że jego zespół wreszcie się przełamie? - Oczywiście, że tak - przekonuje były zawodnik NEC Nijmegen. - Musimy jednak znaleźć rozwiązanie jak zmienić nasz styl gry. To leży w naszych głowach, nie w tym że będzie nowy stadion, albo nowy trener. Uważam że będzie lepiej - zakończył z optymizmem Afrykanin.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×