Wojciech Kędziora: Brakowało mi tej bramki

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

24 sekundy potrzebował Wojciech Kędziora, by po wejściu na plac gry w meczu z Legią Warszawa wpisać się na listę strzelców. - <i>Po cichu też liczyłem na to, że strzelę bramkę i udało się</i> - mówił zawodnik po meczu.

- Strzeliłem tą bramkę i bardzo się z tego cieszę. Tym bardziej cieszę się z tego, że wygraliśmy po dłuższym okresie, gdzie byliśmy w małym dołku. Myślę, że już wszystko wyszło na prostą i że tym bardziej z takim przeciwnikiem jak Legia zdobyliśmy trzy punkty - mówił po meczu z Legią Warszawa Wojciech Kędziora, napastnik KGHM Zagłębia Lubin. W sobotę lubinianie pokonali 2:1 podopiecznych Macieja Skorży. Napastnik Miedziowych był bardzo zadowolony z tego, że udało mu się wpisać na listę strzelców. - Brakowało mi tej bramki. Najważniejsze było zwycięstwo, ale po cichu też liczyłem na to, że strzelę bramkę i udało się - komentował snajper.

Lubinianie ostatnie nie byli w najwyższej formie, lecz zwycięstwo znacznie poprawiło im nastroje. Nie popsuła ich nawet stracona w ostatnich minutach bramka. - Szkoda tego straconego gola, ale najważniejsze są te trzy punkty. Ważne, że zwyciężyliśmy, bo to było nam potrzebne. Myślę, że teraz będzie coraz lepiej - powiedział były gracz Piasta Gliwice.

Kolejnym ligowym rywalem drużyny prowadzonej przez Marka Bajora będzie Jagiellonia Białystok. Wcześniej jednak Zagłębie w Łodzi w Pucharze Polski zmierzy się z Widzewem. - Walczymy w pucharze. W każdym spotkaniu walczymy o trzy punkty. W środę zatrzymujemy się w Łodzi, gdzie zagramy w Pucharze Polski. Później pojedziemy do Białegostoku walczyć o zwycięstwo - wyjaśnił Kędziora.

Widzewiacy w rozgrywkach ekstraklasy spisują się bardzo dobrze, a ostatnio rozgromili Śląsk Wrocław 5:2. - Są na pewno po takim zwycięstwie podbudowani, ale my przede wszystkim patrzymy na siebie. Ten mecz z Legią był dla nas kluczowy i zwyciężyliśmy. Myślę, że my też będziemy w dobrej formie - nie załamuje rąk napastnik.

Kędziora jest także pełen optymizmu przed potyczką z żółto-czerwonymi. - Jagiellonia pokazała w poprzednim sezonie, że jest dobrym, zgranym zespołem. My wychodzimy na prostą i musimy grać coraz lepiej. Jesteśmy na dobrej drodze i myślę, że możemy powalczyć także w Białymstoku - zakończył piłkarz Miedziowych.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)