Początek meczu należał do Lecha, który za sprawą Segieja Kriwca objął prowadzenie. Później stracił bramkę, ale po czerwonej kartce dla Macieja Rybusa wydawało się, że znów jest w doskonałej sytuacji. Tymczasem dwie minuty przed końcem Lech stracił gola i przegrał 1:2.
- Graliśmy od Legii dużo lepiej, myślałem, że na sto procent wygramy. Próbowałem to zrozumieć, gdy wracaliśmy autokarem do Warszawy, ale nie byłem w stanie. Ale teraz już koniec z tym. Czas na Salzburg - powiedział Przeglądowi Sportowemu Jasmin Burić.
Przed meczem Burić długo rozmawiał z Marijanem Antoloviciem, bramkarzem Legii. - Poznaliśmy się dawno temu. Spytałem go, jak się czuje w Polsce. Powiedział "jeszcze nie jest źle". Mówił o presji w Legii. Dałem mu tylko jedną radę: "nie czytaj gazet". I tak jest w lepszej sytuacji ode mnie. Ja po przyjeździe do Polski trafiłem do Młodej Ekstraklasy, a on może grać w pierwszym składzie - dodał.
Cały wywiad w Przeglądzie Sportowym.